Tłumaczka, występująca jako biegła w postępowaniu sprawdzającym z zawiadomienia Geralda B., została zmieniona z uwagi na okoliczności świadczące o braku jej bezstronności. Po opuszczeniu siedziby Prokuratury Okręgowej w dniu 11 lutego tłumaczka wsiadła do auta razem ze świadkiem Geraldem B. i jego pełnomocnikiem, Romanem Giertychem - poinformował PAP prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zdaniem prokuratury takie zachowanie budzi wątpliwości co do bezstronności tłumacza, który w posiedzeniu przygotowawczym pełni rolę pośrednika między stronami". "Od obiektywizmu i profesjonalizmu tłumacza zależą ustalenia poczynione w toku postępowania przygotowawczego. Zgodnie z przepisami kodeksu postępowania karnego, biegły tłumacz winien wykazać się pełną neutralnością i starannością - podał prokurator.
Nagranie, na którym widać, jak tłumaczka opuszcza budynek prokuratury przy ulicy Chocimskiej w Warszawie w towarzystwie Romana Giertycha, opublikowała w środę TVP Info.