Premiera serialu "Palin's New Europe" prezentującego historię i atrakcje turystyczne krajów Europy Środkowo-Wschodniej jest głównym tematem magazynów z programem telewizyjnym w Wielkiej Brytanii. Trudno się dziwić. Palin, niegdyś jeden z sześciu członków legendarnego Latającego Cyrku Monty Pythona, dziś uznany dziennikarz i podróżnik, jest autorem niezwykle popularnych filmów dokumentalnych.

Reklama

Program "W 80 dni dookoła świata" będący zapisem podróży, którą odbył na trasie opisanej przez Juliusza Verne'a, obejrzało w Wielkiej Brytanii 13 mln widzów. "Gdy skończyliśmy tę morderczą trasę, obiecałem sobie, że już nigdy nie ruszę na kolejną wyprawę. Oczywiście słowa nie dotrzymałem. Urodził się jednak mój wnuk i stwierdziłem, że jeśli mamy coś kręcić, to na pewno blisko domu. Tak wpadłem na pomysł <Palin's New Europe>" - wspomina Palin w dużym tekście publikowanym na łamach dziennika "The Times".

Serial kręcono w zeszłym roku. Ekipa BBC przemierzyła ponad 2 tys. km. Zwiedzanie byłych demoludów zaczęła od Chorwacji, później przez Serbię, Bułgarię, Rumunię, Mołdawię, Węgry i Czechy dotarła do Polski. W Ogrodnikach przekroczyła granicę polsko-litewską, odwiedziła jeszcze Łotwę i Estonię. "To będzie serial o ludziach. Chcę pokazać, że nie wszyscy mieszkańcy tej części Europy marzą o pracy na budowie w Londynie" - podkreśla Palin. Wspominając swoją podróż, komik wychwala smak bułgarskich win, narzeka na męczącego kaca po chorwackiej rakii, nie może się nadziwić hotelowi w Kiszyniowie, w którym zamówienie śniadania trwa trzy godziny, oraz podziwia dziewczyny walczące ze sobą w błocie w jednym z nocnych klubów w Bukareszcie.

Na zawsze, jak twierdzi, w pamięci zostanie mu jednak wizyta w Polsce. "W Poznaniu pozwolono mi prowadzić lokomotywę. Lokomotywę! Na coś takiego nie wpadlibyśmy nawet w Monty Pythonie. Żeby facet, który nie ma pojęcia o kolei, stał się motorniczym i prowadził pociąg pełen pasażerów. Coś takiego w Wielkiej Brytanii nigdy nie mogłoby mieć miejsca! Rozpędziłem lokomotywę do prędkości 80 km/h i wraz z drugim maszynistą, małomównym, wąsatym facetem o imieniu Jan, mknęliśmy przez leśne zagajniki do naszego celu. Właściwie prowadzenie lokomotywy nie jest takie trudne. Najgorszy jest start, potem trzeba tylko uważać na skrzyżowania i w razie czego hamować. Gdy wyszedłem na peron, byłem brudny jak nigdy w życiu" - wspomina Palin.

Atrakcje "dzikiego wschodu" oraz beztroskę "słowiańskiej duszy" Brytyjczycy będą mogli oglądać w najlepszym czasie antenowym aż do końca roku. W czwartek do księgarń trafi także książka autorstwa Palina "New Europe" będąca zapisem jego trwającej z przerwami pięć miesięcy wyprawy do krajów ukrytych niegdyś za żelazną kurtyną.