Sędziowie zapowiadają, że nie będą stosować takich kar, bo takie rozwiązanie jest sprzeczne z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
– Orzeczenie kary tzw. bezwzględnego dożywocia będzie podstawą do wystąpienia do ETPC, gdzie taka sprawa z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością będzie do wygrania – mówi sędzia Dariusz Mazur ze stowarzyszenia Themis. – Według mnie ten, kto zdaje sobie sprawę z hierarchii aktów prawnych, takiej kary nie powinien wymierzyć. Bez sensu jest zamieszczanie takiego przepisu w kodeksie karnym – dodaje.
Podobnie uważa Jakub Kościerzyński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. – Uchwalony przepis będzie musiał pozostać martwy. Nie wierzę, że jakikolwiek niezawisły sąd, znający prawo i wiedzący, jakie będą tego skutki, go zastosuje – komentuje sędzia.
– Rozumiem chęć zabezpieczenia społeczeństwa przed przestępcami. Jednak w każdym człowieku mogą zajść zmiany, których nie jesteśmy w stanie z góry przewidzieć. Dlatego po latach kolejny sędzia, oceniając zachowanie skazanego, może ocenić, czy dana osoba zasługuje na zwolnienie czy nie – tłumaczy Barbara Piwnik, była minister sprawiedliwości. Nie wyklucza ona, że znajdą się tacy, którzy bezwzględne dożywocie będą jednak stosować.