"Gdy weszliśmy do mieszkania rodziny Ch., znaleźliśmy 100 porcji marihuany" - opowiadają policjanci. Najbardziej jednak zdziwiło ich to, że narkotykami handlowała cała rodzina - nawet 69-letnia babcia. Choć ona głównie suszyła konopie.

"W maju zatrzymaliśmy syna państwa Ch. A oni przejęli po nim interes. Mamy już 20 nastolatków, którym sprzedali marihuanę" - mówią mundurowi.

Teraz matka i ojciec dilera - śladami syna - pójdą za kraty. Grozi im od 3 do 10 lat więzienia. Nie wiadomo, co się stanie z 69-letnią babcią. "Tłumaczy, że nie wie, co suszyła na swoim strychu" - informują policjanci.