Jak poinformowała w poniedziałek Barbara Szczerba z zespołu prasowego małopolskiej policji, nieuczciwa znalazczyni karty posługiwała się nią przez 10 miesięcy. Przestępstwo wyszło na jaw, ponieważ właścicielka zorientowała się, że ktoś nieuprawniony korzysta z jej pieniędzy i zgłosiła sprawę na policję.

Reklama

Właścicielka karty bankomatowej początkowo myślała, że karta zawieruszyła się i znajduje się gdzieś w mieszkaniu a sama korzystała w tym czasie z płatności elektronicznej za pomocą telefonu. Tymczasem, w ciągu 10 miesięcy od momentu utracenia karty, ktoś posłużył się nią 771 razy wyciągając z konta 6,5 tys. złotych - relacjonuje policjantka.

Jak ustalono, zatrzymana 62-latka płaciła za drobne transakcje znalezioną kartą zbliżeniowo - nie musiała podawać kodu PIN. W jej mieszkaniu policjanci znaleźli zagubioną kartę płatniczą.

Kobieta usłyszała zarzuty przywłaszczenia oraz posłużenia się cudzą kartą płatniczą. Podejrzana przyznała się winy i złożyła wyjaśnienia. Podała, że kartę znalazła w automacie z biletami. Podejrzana wyraziła skruchę za popełnione czyny i wolę dobrowolnego poddania się karze. Grozi jej do 10 lat więzienia.