"Doszliśmy do etapu, na którym jesteśmy w stanie zakończyć rozmowy podczas mojej wizyty w USA" - powiedział premier Mirek Topolanek agencji AP. Szef czeskiego rządu do Stanów wyleciał dziś, a z prezydentem Bushem będzie rozmawiał w środę.

Reklama

Czescy komentatorzy byli zaskoczeni deklaracją Topolanka. Jeszcze kilka dni temu władze twierdziły, że zakończenia negocjacji można spodziewać się najwcześniej za kilka tygodni.

Tymczasem Topolanek stwierdził przed wylotem do Waszyngtonu, że "nie widzi żadnych poważnych problemów, które mogłyby powstrzymać Czechy przed finalizacją umów". Ale zastrzegł, że ostateczna zgoda jest uzależniona od zaspokojenia oczekiwań strony polskiej.

W ramach systemu tarczy antyrakietowej w Czechach ma stanąć baza radarowa. W Polsce - 10 wyrzutni rakiet przechwytujących.

10 marca wizytę w Białym Domu złoży Donald Tusk. Ale polski premier nie zapowiada zakończenia rozmów w sprawie tarczy. "Gazeta Wyborcza" twierdziła, że nasze negocjacje są bliskie załamania. Według informacji gazety, "rząd jest rozczarowany amerykańskimi propozycjami z ostatnich tygodni". Szef gabinetu premiera Tuska Sławomir Nowak zaprzeczał i zapewniał, że rozmowy toczą się normalnie.