Müller relacjonował, że podczas spotkania podsumowano ostatnie informacje dotyczące liczby zakażeń koronawirusem w Polsce oraz ognisk tych zakażeń. Te informacje pozwoliły nam podjąć poszczególne decyzje jeśli chodzi o właściwe plany, jeśli chodzi o następne tygodnie - mówił. Zaznaczył, że podczas piątkowego spotkania sam Zespół Zarządzania Kryzysowego nie podjął żadnych nowych decyzji w zakresie obostrzeń.
Natomiast zespół przyjął pewne warianty, które są możliwe w najbliższym czasie, m.in. w zakresie pewnego regionalnego podejścia do obostrzeń, które mogą obowiązywać na terenie kraju - mówił. Dzisiaj Zespół przedyskutował tę kwestię i ewentualne decyzje w przyszłości, jeśli chodzi o poszczególne obostrzenia, które mogłyby być wprowadzane na terenie Polski mogą obejmować poszczególne powiaty; te konkretne, które mają największe problemy jeżeli chodzi o liczbę zakażeń. Tak, aby dostosować ewentualne decyzje rządowego zespołu do faktycznej sytuacja na terenie poszczególnych powiatów, czy gmin - zapowiedział Müller.
Müller na konferencji prasowej poinformował, że wśród tematów była kwestia powrotów Polaków z innych krajów europejskich. W tej chwili rządowy zespół jeszcze nie zarekomendował kwestii przywrócenia obowiązkowej kwarantanny na terenie kraju dla osób powracających z zagranicy, natomiast taki wariant jest brany pod uwagę - powiedział. Ministerstwo Spraw Zagranicznych publikuje listę państw, które są obciążone największym ryzykiem, jeżeli chodzi o możliwość zakażenia. Natomiast w tej chwili jeszcze nie obowiązują żadne restrykcje pod kątem kwarantanny dla osób powracających z tych krajów. Z tym zastrzeżeniem, że przewidujemy, że taka możliwość może pojawić się, jeżeli okaże się, że w tych krajach faktycznie sytuacja się pogorszyła - poinformował rzecznik rządu
Müller pytany przez dziennikarzy, czy znana jest liczba powiatów, na których może być wprowadzone regionalne podejście do obostrzeń, odparł, że jest to w tej chwili 20-parę powiatów, w których identyfikujemy jakieś większe problemy". "W związku z tym mówimy w tej chwili o nieco ponad dwudziestu powiatach spośród blisko 400 w kraju, więc to pokazuje mniej więcej skalę o jakiej w tej chwili mówimy" - dodał. Dopytywany o jaką liczbę województw chodzi odparł, że są "główne trzy województwa, jeżeli chodzi o zakażenia. Zaznaczył, że opinia publiczna będzie na bieżąco informowana w tej kwestii.
Rządowy zespół zarządzania kryzysowego skłania się ku temu i właściwie taka kierunkowa decyzja dzisiaj zapadła, aby nowe obostrzenia, o ile nie ma takiej konieczności, raczej były wprowadzane na terenie poszczególnych powiatów, poszczególnych obszarów Polski - zaznaczył rzecznik rządu.
Dodał, że chodzi o ewentualne zmniejszenie liczby osób przebywających w danych placówkach, takich jak np. restauracje. Ale na terenie tych miejsc, w których jest największe zagrożenie - zaznaczył Müller. Na tę chwilę nie skłaniamy się tu temu, by wprowadzać obostrzenia dodatkowe, które miałyby obowiązywać w skali całego kraju. Wyjątkiem mogą być ewentualne obostrzenia, które by wynikały z powrotów Polaków, czy innych obywateli z zagranicy, z tych państwa, w których ryzyko zarażenia jest bardzo wysokie, ale na tę chwilę takich decyzji nie ma - powiedział Müller.