Sąd wyłączył jawność rozpraw - dowiedziała się PAP w biurze prasowym Sądu Okręgowego w Lublinie. W czwartek przesłuchiwani byli świadkowie.
Prokuratura oskarżyła księdza Tomasza F. o wykorzystanie seksualnego dwóch chłopców w wieku poniżej 15 lat. Według aktu oskarżenia wobec jednego z chłopców ksiądz przynajmniej kilkukrotnie dopuścił się obcowania płciowego oraz innych czynności seksualnych, w okresie od lata 2018 roku do lipca 2019 roku. W przypadku drugiego chłopca zarzut dotyczy jednorazowego doprowadzenia do obcowania płciowego i innej czynności seksualnej w lipcu 2019 roku.
Ze względu na dobro pokrzywdzonych dzieci prokuratura nie ujawniała szczegółów sprawy.
W listopadzie 2019, kiedy prokuratura przedstawiła księdzu zarzuty, rzecznik prasowy archidiecezji lubelskiej ks. Adam Jaszcz w nadesłanym PAP oświadczeniu napisał, że kuria nie miała żadnych niepokojących informacji na temat niewłaściwych zachowań duchownego. Przypomniał, że "procedury nakazują w takich przypadkach natychmiastowe odsunięcie od pracy z nieletnimi". Rzecznik dodał, że ze względu na problemy osobiste ksiądz od półtora roku nie pracował jako wikariusz, mieszkał natomiast w domu parafialnym.
Ks. Jaszcz napisał również, że władze archidiecezji mają pełne zaufanie do działań prokuratury. - Gdy świecki wymiar sprawiedliwości zakończy swoje procedury, sprawa zostanie przekazana do Stolicy Apostolskiej. Jeśli zarzuty się potwierdzą, nie ma na nie żadnego usprawiedliwienia - podkreślił.
Lubelski "Dziennik Wschodni" podawał na swojej stronie internetowej, że ksiądz Tomasz F. trafił do Opola Lubelskiego w lipcu 2018 r., jako rezydent. Wcześniej w ubiegłych latach pracował w różnych parafiach. Duchowny był m.in. szpitalnym kapelanem, opiekunem Koła Przyjaciół Radia Maryja, opiekunem harcerzy. (PAP)
Ksiądz Tomasz F. jest aresztowany. Za zarzucane mu czyny grozi do 12 lat więzienia.