Polacy widzą sprzeczność między radykalnymi środkami wobec instytucji świeckich i patrzeniem przez palce na instytucje kościelne - powiedział "Super Expressowi" socjolog dr Maciej Gdula z Uniwersytetu Warszawskiego.

Reklama

Niezamykanie kościołów zaczynają postrzegać jako przywilej elit - jeśli ktoś ma lepsze układy z rządem, to jego instytucji nie zamkną. Kościół przestaje być postrzegany tylko jako wspólnota wiernych, ale przez coraz większą część społeczeństwa uważany jest za instytucję, w której rządzą księża, instytucję w coraz większym stopniu elit kościelnych, które mają powiązania z elitami państwowymi i są w stanie sobie załatwić jakieś wyjątki. Przejawia się to między innymi w bardzo wyraźnym spadku zaufania do kościoła - dodał socjolog.

Większość Polaków chce, aby kościoły zostały zamknięte z powodu pandemii koronawirusa. 27 proc. respondentów uważa, że kościoły zdecydowanie powinny zostać zamknięte, a 25 proc. badanych uważa, że raczej powinno się je zamknąć. Łączny wynik to 52 proc. - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie "SE".

Przeciwnym zamykania świątyń jest 18 proc. badanych, a 23 proc. osób raczej sprzeciwia się zamykaniu kościołów.

7 proc. badanych nie ma zdania na ten temat.

Badanie zrealizował Instytut Badań Pollster w dniach 27-28 października 2020 roku na próbie 1022 dorosłych Polaków.