Jak informuje TOK FM, Szpital Praski w Warszawie ma obecnie 17 pacjentów z COVID-19.

Reklama

Ta liczba zmienia się z godziny na godzinę. Część osób umiera, część zdrowieje, w ich miejsce przyjmujemy kolejnych - mówił dyrektor placówki ds. medycznych Igor Radziewicz-Winnicki.

Według dyrektora, co drugi pacjent powinien otrzymywać remdesivir.

Staramy się zamówić lek w hurtowniach, ale otrzymujemy informacje, że dystrybucja wymaga specjalnej procedury i zgody ministerstwa zdrowia - mówił w TOK FM Radziewicz-Winnicki.

Reklama

Szpital Praski skierował do ministerstwa zdrowia pismo, w którym prosi o lek, do tej pory nie przyszła żadna odpowiedź. Hurtownie natomiast odpowiadają, że resort zdrowia nie wydał zgody i leku nie mogą dostarczyć.

Te pisma nie zawierają żadnego wytłumaczenia, jakie są kryteria i dlaczego nasi pacjenci nie mogą liczyć na pomoc – powiedział dyrektor placówki.

O remdesivir był pytany w TOK FM wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski, który tłumaczy, że lek podzielono między województwa z uwzględnieniem chorych na COVID-19, następnie decyzję o tym, kto dostanie lek podejmują konsultanci wojewódzcy w dziedzinie chorób zakaźnych.

Reklama

W tej dystrybucji biorą udział szpitale, które mają co najmniej 30 miejsc dla pacjentów z COVID-19 - mówił wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.

Nie mamy leku, a szpitale, które go mają nie przyjmują od nas chorych - powiedział Radziewicz-Winnicki.

Remdesivir to lek przeciwwirusowy wcześniej stosowany w walce m.in. z chorobą ebola. Obecnie wykorzystywany jest w terapii pacjentów w ciężkim stanie, chorych na COVID-19. Jest inhibitorem (trucizną) dla jednego z enzymów różnych koronawirusów, w tym wirusa SARS-CoV-2 i wirusa eboli. Zakłóca produkcję materiału genetycznego i zapobiega replikacji wirusa. Podaje się go dożylnie w kroplówce.

Producentem leku jest amerykańska firma Gilead Sciences. Otrzymała ona dla remdesiviru pod koniec czerwca rekomendację Komitetu ds. Produktów Leczniczych u Ludzi warunkowego dopuszczenia do obrotu, a w lipcu Europejska Agencja Leków dopuściła warunkowo do obrotu lek pod nazwą handlową Veklury.