Prezes olsztyńskiego Sądu Rejonowego Maciej Nawacki, komentując wniosek pełnomocnika Pawła Juszczyszyna złożony do sądu pracy, powiedział PAP, że "widać wyraźnie, że w tym względzie sędzia Juszczyszyn naśladuje sędziego Tuleyę".

Ja w tym względzie (przywrócenie Juszczyszyna do orzekania - PAP) jestem związany orzeczeniem Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, jestem zobowiązany do przestrzegania decyzji SA - powiedział PAP Nawacki.

Reklama

Zawieszenie Juszczyszyna

Sędzia Paweł Juszczyszyn został zawieszony w orzekaniu 13 miesięcy temu (w lutym 2020 roku - PAP) przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Od tamtej pory Juszczyszyn co tydzień składa w sekretariacie prezesa Nawackiego pismo, w którym domaga się przywrócenia go do pracy. Ostatnie takie pismo Juszczyszyn złożył w środę.

Mam nadzieję, że pozew do sądu pracy sprawi, że sędzia Juszczyszyn przestanie mnie zasypywać tymi pismami - powiedział PAP Nawacki. Pytany, czy odpowiada na pisma Juszczyszyna, powiedział, że "w ubiegłym roku odpisał na dwa albo trzy".

Te składane przez sędziego Juszczyszyna do mnie wnioski o przywrócenie go pracy są wszystkie takie same, dlatego nie odpisuję już na nie. Odpisałem kilka razy w tamtym roku i nie widzę powodów powielania tych odpowiedzi - powiedział Nawacki.

Wniosek do sądu pracy

W środę pełnomocnik sędziego Pawła Juszczyszyna złożył w wydziale pracy i ubezpieczeń społecznych Sądu Rejonowego w Olsztynie wniosek o nakazanie prezesowi tego sądu Maciejowi Nawackiemu natychmiastowego dopuszczenia sędziego Juszczyszyna do orzekania. Jak podkreślono, przedmiotem zabezpieczenia w tej sprawie jest roszczenie o ustalenie, że sędziemu Juszczyszynowi przysługują wszystkie prawa i obowiązki służbowe oraz roszczenie o nakazanie dopuszczenia do orzekania tego sędziego.

We wniosku domagamy się tego, by sąd pracy nakazał jeszcze przed merytorycznym rozstrzygnięciem prezesowi sądu rejonowego w Olsztynie przywrócenie mnie do orzekania. Argumentujemy to tym, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest sądem w rozumieniu prawa UE, a także nie jest też sądem w rozumieniu prawa krajowego - powiedział PAP sędzia Juszczyszyn.

Reklama

Co więcej, uważamy, że tak zwane uchwały Izby Dyscyplinarnej są orzeczeniami nieistniejącymi i jako takie nie mogą stanowić podstawy do odsunięcia sędziego od orzekania - dodał w rozmowie z PAP Juszczyszyn.

Jak wskazał, odsunięcie bezprawne sędziego od orzekania narusza prawo obywateli do sądu ponieważ może mieć wpływ na bezstronność, niezawisłość innych sędziów wywołując tak zwany efekt mrożący.

Ponadto biorąc pod uwagę to, że Sąd Rejonowy w Olsztynie pozostaje pod zwierzchnictwem prezesa Nawackiego, który w arogancki i dotąd bezkarny sposób wyraził brak szacunku do sędziów tego sądu, niszcząc na oczach całej Polski dokument przygotowany przez sędziów, mój pełnomocnik prof. Michał Romanowski wniósł do sądu rejonowego o to, by ten zwrócił się do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego o przekazanie mojej sprawy do innego sądu rejonowego niż olsztyński ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości - wyjaśnił Juszczyszn.

Sędzia Paweł Juszczyszyn został odsunięty od orzekania w związku z rozpatrywaną przez niego sprawą. Juszczyszyn rozpatrując apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS.