W związku ze zwiększoną liczbą zakażeń koronawirusem na Śląsku w środę w Katowicach odbyło się spotkanie wojewódzkiego sztabu kryzysowego z udziałem m.in. ministra Niedzielskiego.

Trwa ładowanie wpisu

Krytyczna sytuacja na Śląsku

Na konferencji prasowej po spotkaniu szef MZ podkreślił, że sytuacja na Śląsku jest krytyczna pod względem zachorowań i hospitalizacji, dlatego – poinformował – pacjenci ze śląskich szpitali będą przewożeni do innych województw. Ma się to odbywać z wykorzystaniem transportu sanitarnego lub zespołów ratownictwa medycznego oraz drogą lotniczą.

Reklama

Niedzielski pytany, czy taka relokacja będzie obejmowała tylko pacjentów ze Śląska, odparł, że w tym regionie rozwiązania są wprowadzane w pierwszej kolejności, bo tam jest najtrudniejsza sytuacja.

Główne źródło zakażeń na Śląsku? "Transmisja wirusa przez ruch graniczny"

Głównym źródłem, przynajmniej taką tezę przyjmujemy, zakażeń była transmisja wirusa przez ruch graniczny, bo ten szczyt czy kulminacja trzeciej fali w Czechach miała miejsce mniej więcej trzy tygodnie temu, a u nas pojawiło się później. Potwierdzeniem tego jest również fakt, że południowe powiaty województwa śląskiego są w tej chwili w najgorszej sytuacji – powiedział Niedzielski.

Szef resortu zdrowia dodał, że na razie uzgodniono, szczególnie w okresie okołoświątecznym, wzmocnienie kontroli na granicy z Czechami.

Reklama

Przypomnę (...), że w ostatnich dniach zostało wydane rozporządzenie Rady Ministrów, które uszczelnia ruch transgraniczny, nie tylko w kontekście Czech, ale również w kontekście Niemiec. Wiemy, że tutaj też ludzie podróżują z pracy i w tym okresie okołoświątecznym również będą podróżowali, więc myślę, że to uszczelnienie granicy jest właśnie takim, można powiedzieć, dodatkowym obostrzeniem, które powinno poprawić sytuację tutaj, w regionie – dodał Niedzielski.

Koronawirus (nie) odpuszcza?

Kolejnym takim regionem – dodał – jest Wielkopolska. Ale tam infrastruktura szpitalna daje większą przestrzeń (...) więc na razie wydaje się, że te rozwiązania, takie ekstraordynaryjne, przede wszystkim ten transport lotniczy, będą dotyczyły Śląska – powiedział minister.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że "dzisiaj mamy pierwszy dzień, kiedy liczba zleceń na test z POZ się trochę zmniejszyła w skali kraju do tego, z czym mieliśmy do czynienia tydzień temu, więc mamy pewne symptomy, które wskazują na to, że przynajmniej będziemy mieli do czynienia z jakimś zahamowaniem wzrostu".

Ocenił, że przy takim zahamowaniu wzrostu infrastruktura dostępna w innych województwach powinna wystarczyć.