Jak poinformował synoptyk, w poniedziałek z południowego zachodu nadciągnie nad Polskę zwrotnikowe powietrze, które przyniesie ocieplenie. Ma potrwać do środy.
Zaznaczył, że strefa ciepłego powietrza, która nadciągnie nad Polskę spowoduje, że w poniedziałek w zachodnich częściach kraju termometry wskażą nawet 30 st. C. W całym kraju temperatura maksymalna osiągnie od 23-24 st. C. na Wschodzie, około 26-27 st. C. w Centrum, do 28-30 st. C. na Zachodzie i południowym zachodzie kraju - poinformował Walijewski. Nieco chłodniej będzie tylko nad morzem i w obszarach podgórskich. Tam termometry pokażą około 20-22 st. C – wskazał synoptyk.
Możliwe burze
Jak dodał, zachmurzenie będzie małe, natomiast na północy i na wschodzie kraju będzie pojawiać się więcej chmur, z których może popadać przelotny deszcz. Ponadto, na północnym wschodzie kraju, szczególnie w woj. podlaskim i warmińsko-mazurskim, ponownie pojawi się ryzyko wystąpienia burz. Synoptyk wyjaśnił, że jest to wynik utrzymującego się w tych regionach aktywnego chłodnego frontu, który może, choć nie musi, spowodować wyładowania atmosferyczne.
Burzom towarzyszyć będą porywy wiatru sięgające 65 km/h. - Spaść może do 15 mm wody na metr kwadratowy - dodał synoptyk. - Jednak należy zaznaczyć, że podobnie jak w niedzielę, prawdopodobieństwo pojawienia się burz wynosi poniżej 60 proc. - podkreślił.
Aktualna pogoda, prognoza pogody>>>
We wtorek będzie jeszcze cieplej. Zaczną pojawiać się temperatury sięgające 30-31 st. C - poinformował Walijewski. Jak wyjaśnił, takie wartości pokażą termometry w woj. zachodniopomorskim, lubuskim, częściowo wielkopolskim, dolnośląskim i opolskim.
Natomiast w środę temperaturowe "trzydziestki" przesuną się do centrum kraju, w rejony woj. kujawsko-pomorskiego, zachodnią część woj. mazowieckiego, Ziemię Łódzką, Kielecczyznę, wschodnią część woj. zachodniopomorskiego i południową część Pomorza, aż po woj. świętokrzyskie. Pozostała część Polski będzie chłodniejsza. Temperatura osiągnie od 24 do 29 st. C - dodał.