"Wojewoda Mazowiecki zwrócił się do Ministra Obrony Narodowej z prośbą o oddelegowanie żołnierzy Wojska Polskiego posiadających kwalifikacje ratownika medycznego lub pielęgniarki systemu, wynikające z przepisów ustawy z 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym, do zapewnienia obsady dyżurowej w 40 zespołach ratownictwa medycznego w terminie od 2 do 16 września br. z możliwością przedłużenia do 30 września" - podaje TVN Warszawa, powołując się na komunikat wojewody. Według stacji, pierwsi żołnierze WOT już zgłosili się do służby.

Reklama

Helikoptery zadysponowane do drobnych zdarzeń

O godzinie 12.35 dostaliśmy zgłoszenie o zderzeniu na placu Konstytucji. Policjanci po przybyciu na miejsce zastali kierujących skuterem i autem osobowym marki Opel. Na miejscu lądował helikopter. Ratownicy przebadali uczestników zdarzenia, nikt nie został zabrany do szpitala, więc policjanci będą rozliczać zdarzenie na miejscu jako kolizję - mówiła reporterom TVN Warszawa Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji.

Z kolei rzeczniczka LPR, Justyna Sochacka wyjaśniała, że mimo że od stacji pogotowia na Hożej do miejsca zdarzenia jest około 0,5km, to nie było żadnej dostępnej karetki. Stąd decyzja o wysłaniu śmigłowca na Plac Konstytucji. A to nie pierwsze takie przypadki - od początku września śmigłowce LPR dwa razy musiały brać udział w podobnych akcjach

Reklama

80 zespołów medycznych do dyspozycji warszawiaków

Jak przekazał Paweł Owczarski, w ciągu normalnego dnia do dyspozycji warszawiaków jest 80 zespołów ratownictwa medycznego, które średni wyjeżdżają około 500 razy, co na każdy zespół daje około 6-8 wyjazdów na dobę.

- W związku z tym, że część pracowników zgłosiła niedyspozycyjność, ci którzy czują się odpowiedzialni za pacjentów i przyszli dzisiaj do pracy, będą mieli więcej interwencji - powiedział Paweł Owczarski. - Na szczęście sytuacja nie jest tak drastyczna jak w innych, mniejszych stacjach pogotowia - dodał.

Reklama

Uspokoił też warszawiaków. - Każdy mieszkaniec, który będzie potrzebował pomocy, na pewno ją uzyska - zapewnił. Podkreślił też, że stacja pogotowia popiera protest ratowników, choć uważa, że podwyżki powinny objąć również innych pracowników pogotowia np. kierowców. - Wiemy, że ratownicy walczą o swoje i popieramy ich, ale taka forma jest dla nas zbyt drastyczna - podkreślił Owczarski.

Nadmienił również, że koszty związane z pracą pogotowia cały czas rosną np. na walkę z pandemią wydano 43 miliony złotych, a budżet jest od lat taki sam. - Pogotowie w Warszawie działa od 124 lat, działało nawet podczas II wojny światowej, więc jakoś sobie na razie radzimy - powiedział Owczarski.

"Uwaga, stan wyjątkowy"

O niedoborach w stołecznym pogotowiu na swoim facebooku poinformował Jan Śpiewak. "Uwaga stan wyjątkowy w Warszawie i okolicach. Ponad połowa karetek (nawet 40 z 68) nie wyjechała dzisiaj na ulice Warszawy i całego regionu warszawskiego" - napisał. "To jest prawdziwa katastrofa" - dodał.

Jak zaznaczył Śpiewak, "ratownicy masowo rezygnują z pracy i wypowiadają umowy. Od lat są zatrudnieni na barbarzyńskich warunkach. Każdy ratownik ma własną firmę i podpisuje kontrakt z pogotowiem. Za swoją ciężka pracę bez etatu dostają po dwadzieścia kilka złotych za godzinę. Zaraz będziemy mieć 4 falę pandemii, a nasz system ochrony zdrowia dosłownie umiera".

Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SPZOZ w Warszawie to jeden z największych w Polsce publicznych zakładów opieki zdrowotnej, który świadczy usługi z zakresu pomocy doraźnej. Zespoły ratownictwa medycznego (specjalistyczne, podstawowe) oczekują na wezwania w newralgicznych punktach miasta, rozmieszczonych w systemie promienistym. Miejsca wyczekiwania ZRM są zlokalizowane w taki sposób, by dojazd do pilnych przypadków nie przekraczał 8 minut nawet w godzinach komunikacyjnych szczytów, czy zatorów. W planach jest uruchamianie kolejnych miejsc wyczekiwania, które są planowane wraz z rozbudową nowych dzielnic stolicy.

Niedzielski: Minister Kraska spotka się z ratownikami medycznymi

W czwartek odbędzie się spotkanie ratowników medycznych z wiceministrem Waldemarem Kraską, który w resorcie zdrowia odpowiada za ten obszar - poinformował szef MZ Adam Niedzielski. Dodał, że przygotowywane jest także rozwiązanie regulacyjne. Pracujemy razem ze środowiskiem nad nowym brzmieniem ustawy - dodał.