Nawet wariant optymistyczny nie pociesza, bo zakłada pół tysiąca zgonów dziennie i 30 tys. hospitalizacji, czyli powtórkę z obecnej fali. To prognozy polskich twórców modeli epidemii, które zna rząd.
Faktyczny przebieg nadciągającego tsunami zależy od tego, jak szybko będzie się rozprzestrzeniał Omikron i na ile będzie zjadliwy. Resort zdrowia ostrożnie podchodzi do tych scenariuszy. Wskaźnikiem dla Polski będzie sytuacja w Wielkiej Brytanii, gdzie fala omikronowa właśnie się rozpędza.