"Zwracam się do Pana Premiera o podjęcie pilnych działań mających na celu dostosowanie obowiązującego w tym zakresie stanu prawnego do standardów konstytucyjnych oraz europejskich" - napisał Wiącek w piśmie do szefa Rządu zamieszczonym w piątek na stronie Biura RPO.

Reklama

Jednocześnie Rzecznik zwrócił się o przekazanie "wszelkich informacji o podjętych do tej pory działaniach, w szczególności o rozpoczętych analizach i pracach legislacyjnych poprzedzających opracowanie stosownego projektu aktu normatywnego - o ile takie zostały podjęte". "Ponadto uprzejmie proszę o szczegółowe odniesienie się do wszystkich kwestii oraz wątpliwości podniesionych przez Rzecznika" - zwrócił się Wiącek do premiera.

"Przepisy niezgodne ze standardami"

Wiącek wskazał w swoim piśmie, że do urzędu RPO wpływają zapytania obywateli dotyczące "dopuszczalności wykorzystywania w toku kontroli operacyjnej oprogramowania szpiegowskiego Pegasus".

Reklama

"RPO pragnie przypomnieć, że wielokrotnie występował już z wnioskami dotyczącymi konieczności podjęcia prac legislacyjnych w związku z niezgodnością przepisów inwigilacyjnych ze standardami – odpowiednio – konstytucyjnym, określonym przez polski Trybunał Konstytucyjny, oraz międzynarodowym i unijnym, określanymi w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości UE. Brak jakichkolwiek działań naprawczych w sferze prawodawstwa wymaga kolejnej interwencji ze strony Rzecznika" - czytamy w piśmie. Przywołano w nim orzecznictwo wymienionych trybunałów.

Jednocześnie Rzecznik w wystąpieniu do szefa rządu zastrzegł, że nie kwestionuje - zgodnie z wyrokami TK - potrzeby prowadzenia takich działań inwigilacyjnych w sytuacjach, które "są uzasadnione oraz przy założeniu, że są podejmowane zgodnie z zasadą proporcjonalności".

Postulaty RPO

Reklama

RPO przypomniał jednak swoje wcześniejsze - opracowane we współpracy z ekspertami - postulaty odnoszące się do tej problematyki. W postulatach tych wskazywano m.in. na konieczność powołania specjalnego niezależnego organu, który zajmowałby się nadzorem nad działalnością służb specjalnych i mógł rozpatrywać skargi na ich działania. Ponadto proponowano "przyznanie jednostce prawa do informacji o byciu przedmiotem zainteresowania ze strony uprawnionych instytucji i prawa dostępu do zebranych danych".

Według amerykańskiej agencji prasowej Associated Press, powołującej się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, a także adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Według Citizen Lab, do telefonu Krzysztofa Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Polityk był wówczas szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi.

Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński mówił w rozmowie z tygodnikiem "Sieci", że powstanie i używanie Pegasusa jest wynikiem zmiany technologicznej, rozwoju szyfrowanych komunikatorów, których za pomocą starych systemów monitorujących nie można odczytać. - Źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia - powiedział Kaczyński. Zapewnił jednak, że nie był on używany wobec opozycji. - To całkowite bzdury - oświadczył.