Naukowcy przypominają, że wirus SARS-CoV-2 z łatwością pokonuje granice sąsiadujących ze sobą krajów. - W czasie agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę to stwierdzenie nabiera jeszcze większego znaczenia - piszą eksperci w stanowisku, opublikowanym na stronie internetowej Akademii.
Jak podkreślają, obecnie mamy do czynienia z kryzysem humanitarnym na dużą skalę, a zadaniem priorytetowym teraz jest zapewnienie osobom uciekającym przed wojną z Ukrainy jak najlepszą pomoc.
"Kryzys humanitarny nie zakończył kryzysu pandemii Covid-19"
"Piszemy ten apel wiedząc, że aktywne są różne ośrodki, także pochodzące z Rosji, które próbują wzbudzać niechęć, a nawet panikę wobec akcji przyjmowania uchodźców, często szermując argumentami epidemicznymi. Nie ulegajmy tej propagandzie! Najlepszą ku temu metodą jest postawa racjonalna: namawianie do zachowań prozdrowotnych, w tym do szczepień. Dlatego, choć z pewnym wahaniem, to upubliczniamy nasze stanowisko. Pozostajemy ufni, że zostanie ono odczytane zgodnie z naszą intencją, którą jest zwrócenie uwagi na to, że kryzys humanitarny nie zakończył niestety kryzysu pandemii Covid-19 i że teraz musimy się troszczyć również o osoby, które w Polsce gościmy" - piszą autorzy komunikatu.
Przypominają, że w Polsce nadal diagnozuje się codziennie kilkanaście tysięcy nowych zakażeń i prawie 200 zgonów chorych na Covid-19. Jeśli chodzi o obecną liczbę zgonów w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców, to - argumentują członkowie zespołu - "jesteśmy w ścisłej czołówce na świecie". Postęp szczepień przeciw Covid-19 w Polsce jest nadal bardzo powolny i jedynie 30 proc. populacji dorosłych jest obecnie zaszczepionych tzw. boosterem, choć trzeba zaznaczyć, że osoby niezaszczepione w większości już przynajmniej raz chorowały na Covid-19.
"Podobnie i w Ukrainie pandemia wcale jeszcze nie wygasła. Tuż przed wybuchem wojny odnotowywano tam ponad 20 tysięcy zachorowań dziennie i około 240 zgonów. Sceptycyzm wobec szczepień i dezinformacja na ich temat już od kilku lat stanowiły narastający problem tak w Polsce, jak i w Ukrainie, a ich skutki w postaci niższego niż w innych krajach stanu zaszczepienia przeciwko różnym chorobom, także COVID-19, są widoczne w obu krajach" - stwierdzają eksperci.
"Wycofajmy się z pomysłu"
"W sytuacji kryzysu humanitarnego i uchodźczego palące staje się zapewnienie jak najlepszej ochrony przed chorobami, w tym przed chorobą Covid-19. Wiele osób pomaga i będzie pomagało uchodźcom z Ukrainy, pracując w bezpośrednim kontakcie z dużymi grupami ludzi. Bardzo ważne, aby zarówno osoby pomagające, jak i sami uchodźcy byli zaszczepieni. Warto przy tym podkreślić, że kontakt obywateli polskich z uchodźcami, tak jak i kontakt z rodakami, nie wiąże się z ryzykiem zachorowania, o ile pamiętamy o podstawowych zasadach ochrony: szczepienie - maseczki - dezynfekcja. Dlatego uchodźcom należy niezwłocznie zapewnić m.in. darmowy i nieograniczony dostęp do maseczek i środków do dezynfekcji, a przede wszystkim ułatwić dostęp do szczepień przeciw Covid-19" - czytamy w stanowisku.
Naukowcy, biorąc pod uwagę powyższe uwagi i obserwowany obecnie w kilku krajach Europy wzrost liczby zakażeń wirusem SARS-CoV-2, apelują do decydentów o: "wycofanie się z pomysłu zniesienia na terenie Polski obostrzeń epidemicznych. Apelujemy też o intensywne promowanie akcji szczepień przeciw Covid-19. Bądźmy solidarni i zróbmy wszystko, aby ochronić zdrowie swoje i tych, którzy uciekają przed wojną. Jesteśmy teraz razem".
Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. Covid-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 r. Przewodniczącym grupy jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą - prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński).