- Wydaje mi się, że celem Putina jest wymęczenie świata, dlatego nie możemy się poddać. Po tym, czego dokonała Rosja w Ukrainie, z Rosją nie ma o czym rozmawiać - tak Andrij Deszczyca odpowiedział na pytanie o słowa Emmanuela Macrona, że Rosji "nie wolno upokarzać". - Teraz trzeba walczyć - mówił były ambasador Ukrainy.

Reklama

Pytany o słowa Radosława Sikorskiego, że Ukraina powinna dostać głowice jądrowe, Deszczyca odrzekł, że Ukrainie nie są potrzebne głowice jądrowe. - Co mielibyśmy z nimi uczynić? Rosja złamała memorandum budapesztańskie, ale to czego potrzebujemy to wsparcie i gwarancji bezpieczeństwa, na przykład poprzez przynależność do takiego sojuszu jak NATO - mówił Deszczyca.

Jak powtarzał, Ukraina potrzebuje broni. Był też pytany o to, czy ma żal do Niemców, którzy nie przekazali uzbrojenia mimo wielokrotnych deklaracji. - Jest żal o to, że deklaracje, które zapadają, nie są realizowane przez przekazanie broni i amunicji - odrzekł Deszczyca.

Reklama