Sierż. szt. Marcin Szopa z będzińskiej policji powiedział PAP, że we wtorek po południu służby otrzymały zgłoszenie, że z jednego z samochodów zaparkowanych na osiedlu Syberka wydobywa się nieprzyjemny zapach.

Policjanci pojechali na miejsce, a później udali się do mieszkania właściciele auta, nikt jednak nie otworzył drzwi. Po otwarciu samochodu okazało się, że w bagażniku i na tylnej kanapie są zawinięte w dywan zwłoki kobiety. Po odkryciu ciała zapadła decyzja o siłowym wejściu do mieszkania właściciela auta.

Reklama

W łazience, również zamkniętej od środka, znaleziono zwłoki 47-letniego mężczyzny, który popełnił samobójstwo. Będący na miejscu lekarz wykluczył działanie osób trzecich - opisywał Szopa.

Jak przekazuje policja, zwłoki, które były w samochodzie są w stanie daleko posuniętego rozkładu. Przyczyna i czas zgonu ofiary ma ustalić sekcja zwłok. Śledczy będą też potwierdzali jej tożsamość. Prokuratura zarządziła także sekcję zwłok właściciela auta.

Rozszerzone samobójstwo

Według śledczych, wiele wskazuje na to, że ofiara znaleziona w samochodzie to siostra mężczyzny znalezionego w mieszkaniu. Za najbardziej prawdopodobną wersję uznaje się tzw. rozszerzone samobójstwo – że 47-latek zabił siostrę, a później siebie.

Policja oficjalnie nie potwierdza tej informacji do czasu przeprowadzenia specjalistycznych badań. 47-latek nie przewijał się wcześniej przez policyjne kartoteki. Śledztwo w tej sprawie prowadzi będzińska prokuratura.

autor: Krzysztof Konopka