Europa idzie na wojnę ze zżerającym energię sprzętem domowym. Według szacunków angielskiej organizacji Energy Saving Trust, jeżeli nie wprowadzi się ograniczeń, ilość energii zużywanej przez gospodarstwa domowe na terenie Unii za cztery lata wzrośnie o 12 procent.
W zeszłym tygodniu rozpoczęto wycofywanie ze sprzedaży 100-watowej żarówki żarowej. Już w drugiej połowie tego roku nie będzie ich można kupić nigdzie na obszarze Unii. Jest to część szerszej akcji całkowitej rezygnacji z tradycyjnych żarówek, która ma zakończyć się za trzy lata. Jak wyliczono, wymiana tradycyjnych żarówek na ekologiczne, dokonana przez 100 tys. osób, będzie oznaczała roczną oszczędność energii równą energetycznej wartości 500 wagonów węgla.
Teraz przyszedł czas na modne i ogromne telewizory plazmowe, które pożerają do czterech razy więcej energii niż ich tradycyjne odpowiedniki. Unia wycofa niebawem ze sprzedaży najbardziej energochłonne modele.
Wraz z postępem technologicznym liczba sprzętu w przeciętnym europejskim domu rośnie w zastraszającym tempie. Oprócz odkurzacza i żelazka mamy w domu drukarki, skanery, ekspresy do kawy, konsole do gier komputerowych i systemy alarmowe. Na Wyspach Brytyjskich liczba telewizorów (60 mln) już dziś odpowiada liczbie mieszkańców kraju.