Wakacje 2023: Zagraniczni turyści szturmują Polskę, a Polacy uciekają za granicę

Polska ma wiele do zaoferowania gościom z zagranicy - morze, do którego nie ma dostępu część naszych sąsiadów, piękne, piaszczyste plaże, malownicze górskie krajobrazy czy miasta z ciekawą historią, licznymi zabytkami i niepowtarzalną atmosferą. Dlatego coraz więcej osób chce odwiedzić nasz kraj. W porównaniu z ubiegłym rokiem wzrost zainteresowania zagranicznych turystów jest imponujący. Jednocześnie Polaków wyraźnie odstraszyły spowodowane wysoką inflacją ceny w rodzimych kurortach.

Kto przyjeżdża do Polski na wakacje? Staliśmy się "drugą Chorwacją"

Reklama

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że zainteresowanie Polską wśród gości z innych krajów tylko w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku wzrosło o 237 tysięcy. O tyle więcej zarezerwowali u nas noclegów. To wzrost o prawie jedną czwartą w porównaniu z zeszłym rokiem. Najchętniej przyjeżdżają do nas Czesi. W tym przypadku wzrost wynosi ponad 90 procent. Dla nich staliśmy się "drugą Chorwacją". Tyle, że tańszą. Z innych krajów strefy euro, takich jak Litwa, Łotwa i Słowacja, przyjechało o 40-50 proc. więcej osób. Im również przyjazd do Polski nadal się opłaca.

Reklama

Polacy jadą za granicę

Reklama

Polakom wakacje w Polsce niestety opłacają się coraz mniej. Bo za tygodniowy wyjazd z rodziną często taniej zapłacą w Turcji, Egipcie czy Bułgarii. Według analizy Travelplanet.pl na podstawie danych z biur podróży wakacje w Polsce zdrożały o 46 proc., natomiast wyjazdy zagraniczne o 20 proc. Koszt urlopu pod palmami w tym sezonie wynosi średnio 3300 zł od osoby, rok temu było to ok. 600 zł mniej. Mimo to, tylko w lipcu na wakacje wyjechało o kilkanaście procent turystów więcej. Klienci biur podróży najchętniej wybierają Turcję (35 proc.), za nią jest Grecja (20 proc.), potem Egipt (9 proc.), Bułgaria (8 proc.), Hiszpania i Tunezja (ok. 5 proc.).

Wakacje 2023 w Polsce

Podsumowanie półmetka wakacji w Polsce nie wygląda dobrze. Jeszcze w czerwcu Polacy deklarowali, że wyjadą na wakacje w kraju. Takie były plany 58 proc. pytanych w badaniu na zlecenie Związku Banków Polskich. 22 proc. zamierzało wyjechać za granicę, a 14 proc. zostać w domu. Ale w turystycznych kurortach tłumów nie widać.

Polacy skracają wyjazdy do kilku dni, często ograniczają się tylko do weekendów, sprawdzając jaka będzie pogoda. Widać to po liczbie rezerwacji noclegów w kraju, które przeanalizował portal Nocowanie.pl. Na półmetku wakacji jest ich o 33 proc. mniej niż w tym samym czasie rok temu. Średnia długość rezerwacji w lipcu i w sierpniu to 3,6 doby hotelowej. A średnia cena za noc dla jednej osoby wynosi 114 złotych. Ulubionym kierunkiem są miejscowości nadmorskie. Znacznie gorzej wygląda sytuacja w górach. Właściciele obiektów liczą, że sierpień przyniesie lekką poprawę.