Marszałek Sejmu w sobotę wieczorem wygłosiła orędzie, transmitowane w telewizji i radiu publicznym. W swoim wystąpieniu odniosła się do orędzia wygłoszonego w piątek przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.
Marszałek Senatu w wystąpieniu mówił, że z niedowierzaniem przyjmuje kolejne informacje "wychodzące na jaw w związku z aferą wizową rządu PiS". Podkreślał, że "polskie wizy, dokumenty uprawniające do wjazdu na teren naszego kraju, były sprzedawane na straganach w krajach Azji i Afryki". Dzięki temu - wskazał - "setki tysięcy migrantów napłynęły do naszej ojczyzny, a na tym procederze nie tylko prawdopodobnie zarobili, ale według doniesień mediów zorganizowali go najwyżsi polscy urzędnicy". - To największa afera, z jaką mierzyliśmy się w XXI wieku. Korupcja na najwyższych szczeblach władzy, sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia na nas wszystkich. I to przez ludzi, którzy mają usta pełne frazesów o bezpieczeństwie - dodał.
"Grodzki wykorzystał narzędzie orędzia państwowego"
Marszałek Witek powiedziała w sobotę, że "wczoraj Marszałek Senatu w bezprecedensowy sposób wykorzystał narzędzie orędzia państwowego do próby okłamania i wprowadzenia w błąd Polaków". - Trwająca kampania wyborcza nie zwalnia nas polityków z odpowiedzialności, a przede wszystkim z przyzwoitości. Kłamstwa nie mogą pozostać bez odpowiedzi - oświadczyła.
Do Europy ze zdwojoną siłą powrócił kryzys migracyjny. Nielegalni imigranci, najczęściej młodzi mężczyźni w sile wieku, szturmują wybrzeża Włoch, Grecji i innych państw basenu Morza Śródziemnego. Chcą dostać się do zachodnich państw Unii Europejskiej, bo ta, poprzez politykę otwartych drzwi - prowadzoną przez kanclerz Angelę Merkel i realizowaną przez brukselską biurokracje, w tym przez Donalda Tuska i jego europejską partię EPP, zachęciła ich do takich działań. Tak samo jak zachęciła do tego propozycja przymusowej relokacji, która była bez wątpienia ważną przyczyną nowej inwazji nielegalnych imigrantów na Europę - stwierdziła w swoim wystąpieniu Witek.
Jak oceniła, "dziś trwa regularna inwazja na wyspę Lampedusa". - Wczoraj wróciłam z wizyty w Rzymie. Rozmawiałam z wieloma politykami i tam ta sprawa jest na pierwszym miejscu, nie ma ważniejszych tematów. Kolejne państwa UE, Niemcy, Francja czy Austria, wprowadzają procedury uszczelniające granice, bojąc się, że kryzys szybko rozleje się także na ich kraje - dodała Marszałek Sejmu.
Opozycja "wprowadza Polaków w błąd"
Co w tym czasie robi polska opozycja? Wprowadza Polaków w błąd - stwierdziła również Witek.
Witek mówiła również w orędziu, że "Donald Tusk to nic innego jak Lampedusa w Polsce; nie wolno dać mu drugiej szansy" - apelowała.