Sytuacje losowe się zdarzają. Kto z nas nigdy nie rozbił ekranu w telefonie? Wówczas musimy liczyć się z wydatkami na pokrycie naprawy, czy też zakupu nowego urządzenia. W przypadku uszkodzenia smartfona chwilowo tracimy ponadto dostęp do zainstalowanych na nim aplikacji. Zazwyczaj utrudnione lub niemożliwe jest również korzystanie z bankowości internetowej, dlatego, że nie odbierzemy autoryzacyjnego kodu SMS z banku. W takiej sytuacji możemy zdać się jednak na pomoc naszych najbliższych.
Taki scenariusz do swoich potrzeb dostosowali przestępcy, którzy wyłudzili kilkanaście tysięcy złotych od jednego z mieszkańców powiatu ząbkowickiego. Przestępca, podszywając się pod córkę 63-latka, wysłał do niego wiadomość na popularnym komunikatorze z informacją, że uszkodził telefon, nie może zadzwonić, a do tego ma problem z bankowością elektroniczną. Poprosił mężczyznę o pomoc w zapłaceniu pilnych rachunków. Pieniądze "córka" miała ojcu zwrócić w następnych dniach.
Mieszkaniec powiatu ząbkowickiego, chcąc pomóc swojemu dziecku, zaraz przystąpił do działania i przelał na wskazane konta żądane kwoty. Łącznie przez dwa dni zapłacił "córce" rachunki na ponad 13,5 tysiąca złotych. Jednak oszustowi było wciąż mało.
Poprosił o dalsze 4 tysiące, ale wtedy 63-latek zorientował się, że jest oszukiwany i zgłosił się na Policję.
Policja ostrzega
Policja ostrzega, że w takich sytuacjach nie można działać pochopnie. Zaleca sprawdzenie w każdy możliwy sposób, czy faktycznie kontaktuje się z nami osoba z naszego otoczenia bądź rodziny.