Rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski mówi w rozmowie z Dziennik.pl, że luty najprawdopodobniej będzie najcieplejszym lutym od początku pomiarów meteorologicznych w kraju.

Wiosna mocno "pcha się" do Polski. Mówimy oczywiście o wiośnie termicznej, gdy temperatura średnia dobowa przekracza 5 stopni Celsjusza - mówi synoptyk i dodaje, że taki stan musi się utrzymywać przez pięć dób.

Reklama

Pogoda. W kilku województwach już wiosna

Tak jest już w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim, wielkopolskim i dolnośląskim. W centrum, czyli w łódzkim, ale też kujawsko-pomorskim, opolskim, częściowo śląskim, też pojawiają się już wartości średnie dobowe powyżej 5 stopni Celsjusza. Wiosna zbliża się do nas wielkimi krokami, w niektórych rejonach śmiało możemy mówić, że już jest - kontynuuje meteorolog i dodaje, że w pozostałej części kraju można z kolei mówić o przedwiośniu.

Reklama

Grzegorz Walijewski przypomina, że wiosna w tym roku pojawiła się dużo wcześniej. Dalej zaznacza, że z prognoz długoterminowych wynika, że ta z nami zostanie - w przyszłym tygodniu na termometrach zobaczymy nawet 15 stopni Celsjusza. Są to bardzo wysokie wartości dla tego okresu. Taka pogoda w lutym zdarza się rzadziej niż raz na 20 lat - słyszymy.

Synoptyk tłumaczy, że jednostkowy rekord nie został przebity. Ten odnotowano 25 lutego 2021 roku w Makowie Podhalańskim - 22,1 stopnia Celsjusza. Mimo to w lutym mamy ekstremalnie wysokie wartości.

-Bardzo ciepłe są także noce - na zachodzie kraju temperatura nie spada poniżej 7-8 stopni Celsjusza. Dlatego luty będzie ekstremalnie ciepły, nawet jeżeli nie padną jednostkowe rekordy - dodaje.

Reklama

Wiosenna pogoda. Wybuch zieleni już niedługo

Powoli budzi się przyroda - mówi rzecznik IMGW-PIB i zaznacza, że aktualnie nie mamy jeszcze do czynienia z wybuchem wiosny, ale ten prawdopodobnie pojawi się niedługo.

Pierwsze pąki już się pojawiały. Pierwszy wybuch tzw. zieleni pewnie za kilkanaście dni - mówi Grzegorz Walijewski.