Bielski sanepid stwierdził w środę niebezpieczne dla zdrowia stężenie chloru w wodzie z sieci w części gminy Wilamowice. Jak podano, jest ono tak wysokie, że może stanowić zagrożenie nawet przy kontakcie z błonami śluzowymi.

Reklama

"Woda o tak wysokim stężeniu chloru może stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzkiego nawet tylko w przypadku kontaktu z błonami śluzowymi. Niebezpieczne jest również wdychanie chloru uwolnionego z wody – dlatego pomieszczenie, w którym woda ta została przykładowo wylana, powinno być dobrze przewietrzone. Woda ta nie nadaje się do spożycia" - przestrzegł bielski sanepid.

Bakterie coli w wodzie

Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bielsku-Białej dr Jarosław Rutkiewicz wyjaśnił, że spółka wodociągowa w ten sposób dezynfekuje sieć, w której we wtorek stwierdzono obecność bakterii grupy Escherichia coli i grupy coli. "Większa ilość chloru zwiększy skuteczność działania" - powiedział.

Epidemiolodzy poinformowali, że ostrzeżenie dotyczy stref zaopatrzenia w wodę w Dankowicach i Starej Wsi w całości, a także w części: Pisarzowic (rejon ulic: Krajobrazowej, Na Skowronek, Owczej, Rolniczej, Starowiejskiej, Widokowej, Zacisznej), Wilamowic (ulice: Ignacego Paderewskiego powyżej numeru 28 oraz Zaciszna) i Jawiszowicach (ulice Janowiec i Wiślana).

OBSERWUJ kanał Dziennik.pl na WhatsAppie