Koalicja Obywatelska ma w grudniu wyłonić kandydata na prezydenta Polski. Odbędą się w partii prawybory. Kandydatów jest dwóch - Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski. Szef MSZ był we wtorek wieczorem gościem programu „Kropka nad i” w TVN. Monika Olejnik, powołując się na publikację „Tygodnika Powszechnego” powiedziała, że rzekomo dla niektórych członków KO problemem ma być pochodzenie jego żony, Anne Applebaum. Zapytała ministra, co by autorowi takiej publikacji odpowiedział.
Oburzenie min. Radosława Sikorskiego
Ja bym powiedział, że jest już świecka tradycja, iż pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego - odpowiedział Radosław Sikorski. Po czym wstał i bez pożegnania wyszedł ze studia.
Potem w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych napisał: "Uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne. Wbrew insynuacji red. Olejnik nie jesteśmy krajem antysemitów. Od TVN i Warner Bros./Discovery żądam przywrócenia standardów dziennikarskich".
Komentarz Moniki Olejnik
Sprawę skomentowała w mediach społecznościowych także Monika Olejnik. Napisała, że publikacja insynuująca pochodzenie żony Sikorskiego jako problem dla kandydatury politycznej była dla niej oburzająca. "Przepraszam Państwa, wszystkich moich widzów - jeśli nie byłam dość precyzyjna i dobitna. Nie były moją intencją żadne insynuacje, podobnie jak minister Sikorski uważam, że Polska to nie jest kraj antysemitów!" - czytamy we wpisie na Instagramie.
"Tygodnik Powszechny": takie stwierdzenie nigdy nie padło na naszych łamach
"Stwierdzenie prowadzącej „Kropkę nad i”, jakoby to na naszych łamach przeczytała, iż problemem dla niektórych w KO jest pochodzenie żony Radosława Sikorskiego, jest nieprawdziwe" - napisał zastępca redaktora naczelnego gazety Michał Kuźmiński. Jak dodaje, "nigdy nie padło na naszych łamach".
"W swoim artykule o szansach Radosława Sikorskiego na to, by stał się on kandydatem KO w wyborach prezydenckich, Piotr Śmiłowicz przytaczał krążące w partii opinie, jakoby problematyczne dla jego kandydatury miały być krytyczne wobec Donalda Trumpa oceny publikowane podczas amerykańskiej kampanii przez jego małżonkę, dziennikarkę Anne Applebaum" - stwierdził Kuźmiński.
Zastępca naczelnego "Tygodnika Powszechnego" napisał także m.in. "Nie wiem, czy Monika Olejnik sama przygotowywała sobie research do programu, czy została wprowadzona w błąd, bo przecież „Tygodnik” nigdy tak o kandydaturze Sikorskiego nie pisał. Zdanie mówiące o tym, że w KO niestety można było od niektórych działaczy usłyszeć podobne dywagacje, znalazłem w artykule Piotra Śmiłowicza w Gazeta.pl.".
"Tak samo jak Radosław Sikorski i nasz dziennikarz uważam, że ustawianie pochodzenia żony kandydata jako tematu w wyborach prezydenckich jest niedopuszczalne" - podkreślił.