Olsztyn. Wezwali straż miejską do jenota
Właściciele posesji przy ul. Stalowej (osiedle Kętrzyńskiego) w Olsztynie poinformowali straż miejską o obecności zwierzęcia, które wtargnęło na ich teren. Byli przekonani, że to jenot, który może być ranny i potrzebować pomocy. Służby natychmiast przyjechały na miejsce, gdzie okazało się, że zwierzę to nie jenot, lecz borsuk.
Strażnicy miejscy odłowili borsuka, który trafił pod opiekę weterynarza. Po sprawdzeniu stanu zdrowia zwierzęcia, służby odwiozły je do lasu i wypuściły na wolność. Nagranie z akcji trafiło do internetu. Opublikował je lokalny serwis informacyjny olsztyn.com.pl.
Straż miejska przyjechała do jenota. Okazało się, że to borsuk
Borsuk, który początkowo został zidentyfikowany jako jenot, nie jest jednym zwierzęciem, które przemieściło się z lasu na obszar miejski. Wraz ze zbliżającą się wiosną obserwuje się sporo takich przypadków. - W związku ze wzrostem temperatur, coraz więcej dziko żyjących zwierząt zwiększa swoją aktywność i pojawia się na terenie miasta, budząc obawy mieszkańców - informuje olsztyńska straż miejska.
Czym borsuk różni się od jenota?
Pomylenie borsuka z jenotem zdarza się często. Oba zwierzęta mają podobne umaszczenie. Borsuk jest rodzimym gatunkiem z rodziny łasicowatych. Cechą charakterystyczną borsuka są dwie czarne pręgi na głowie.
Jenoty (rodzina psowatych) w Polsce traktowane są jako średnio inwazyjny gatunek obcy. Wielkością przypominają szopa pracza lub małego psa. Mają długi tułów i krótkie kończyny. Nie są niebezpieczne dla człowieka, lecz mogą roznosić choroby i pasożyty, np. wściekliznę, nosówkę i świerzb. Jenot w sytuacji zagrożenia chowa się, ucieka lub udaje martwego.