Barbara Skrzypek, współpracowniczka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, zmarła 15 marcu. Trzy dni wcześniej była przesłuchiwana w charakterze świadka w śledztwie, dotyczącym powiązań spółki Srebrna z PiS i planowanej budowy wieżowców w Warszawie. Przesłuchanie prowadziła prokurator Ewa Wrzosek. Po śmierci Skrzypek przeprowadzono sekcję zwłok, która wykazała, że przyczyną zgonu był zawał serca.

Prokuratura o okolicznościach śmierci Barbary Skrzypek

Jak wskazano w komunikacie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, przeprowadzone badania sekcyjne miały na celu szczegółowe ustalenie przyczyn zgonu, a także okoliczności towarzyszących zdarzeniu. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, prowadząca postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Barbary Skrzypek, otrzymała opinię biegłych dotyczącą przyczyn zgonu. W opinii podkreślono, że oględziny i sekcja zwłok nie wykazały żadnych śladów urazów, które mogłyby przyczynić się do śmierci.

Reklama

"Rozległy zawał serca"

Reklama

"Biorąc pod uwagę obraz sekcji zwłok oraz wyniki przeprowadzonych badań dodatkowych, należy dojść do wniosku, że do zgonu Barbary Skrzypek doszło w mechanizmie zaostrzenia przewlekłej niewydolności krążenia w przebiegu kolejnego, rozległego, świeżego zawału tylnej ściany serca, wywołanego obecnością skrzepliny utworzonej na blaszce miażdżycowej, upośledzającej drożność jednego z większych naczyń wieńcowych, tj. gałęzi okalającej lewej tętnicy wieńcowej" - napisano w uzasadnieniu. Jak poinformowano, „ujawniona sekcyjnie skrzeplina w świetle gałęzi okalającej lewej tętnicy wieńcowej, utworzona na blaszce miażdżycowej, najprawdopodobniej odpowiadała za krytyczne niedokrwienie mięśnia sercowego i prowadziła do zatrzymania akcji serca Barbary Skrzypek”. Zaznaczono przy tym, że miała ona cechy zmiany świeżej, powstałej najprawdopodobniej w ciągu kilku godzin przed zgonem.

Biegli o wpływie stresu

Biegli podkreślili ponadto, że z medycznego punktu widzenia różnorodne sytuacje i czynniki stresowe mogą wywoływać w organizmie ludzkim złożoną reakcję hormonalną, co może przekładać się na reakcje ze strony różnych układów i narządów, w tym układu sercowo-naczyniowego. "Nie można jednak stwierdzić, że takie reakcje, nawet przebiegające w sposób burzliwy i występujące u osób z dodatkowymi obciążeniami, w sposób bezpośredni zagrażają życiu lub zdrowiu - tym bardziej, jeśli pomiędzy zdarzeniem a zgonem zachodzi dłuższy czas, np. rzędu kilku dni” - zaznaczono. W komunikacie przekazano ponadto, że prokuratura wciąż oczekuje m.in. na uzyskanie opinii biegłego z zakresu toksykologii.

Środowisko PiS szuka winnych śmierci Barbary Skrzypek

Środowisko PiS, w tym lider partii Jarosław Kaczyński, wiąże śmierć Skrzypek z jej przesłuchaniem i zdenerwowaniem, które mu towarzyszyło, a także niedopuszczeniem do przesłuchania jej pełnomocnika. Prok. Wrzosek uzasadniała odmowę m.in. tym, że w postępowaniu przygotowawczym prokurator może podjąć taką decyzję, jeżeli uzna, że nie wymaga tego obrona interesów osoby nie będącej stroną. Chodzi o to, że Skrzypek nie była stroną, tylko świadkiem.

Dokładne wyjaśnianie przyczyn zgonu

Wkrótce po śmierci Skrzypek prokuratura oświadczyła, że Skrzypek nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń co do formy i długości przesłuchania, a oprócz problemów z czytaniem nie zgłaszała też żadnych dolegliwości zdrowotnych. Minister sprawiedliwości zapowiedział dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zgonu, a także analizę decyzji prokurator Wrzosek o odmowie udziału pełnomocnika w przesłuchaniu. Postępowanie ws. nieumyślnego spowodowania śmierci Skrzypek prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.