Jak przekazała w poniedziałek pod wieczór na portalu X śląska policja, tego dnia około godziny 15.15 dyżurny komisariatu w Rajczy dostał zgłoszenie o nieprzytomnym chłopcu leżącym na drodze przebiegającej wzdłuż trasy S1 w miejscowości Szare (gmina Milówka).
Dziecko miało widoczne obrażenia głowy, a obok niego leżała hulajnoga elektryczna. Zgłaszający rozpoczęli resuscytację, jednak mimo szybkiej reakcji świadków oraz działań policjantów i zespołu ratownictwa medycznego życia chłopca nie udało się uratować.
Tragedia na drodze S1. Nie żyje 12-letni chłopiec. Policja szuka świadków
W poniedziałek wieczorem na miejscu zdarzenia trwały szczegółowe czynności z udziałem prokuratora mające wyjaśnić przyczyny i okoliczności tragedii. Policja zaapelowała o kontakt pod nr 112 do wszystkich, którzy mogą mieć pomocne informacje w sprawie.
To kolejne w regionie zdarzenie z udziałem hulajnóg elektrycznych w ostatnich dniach. W Knurowie kierujący hulajnogą doprowadził do kolizji z samochodem, gdy próbował wyprzedzić rowerzystę. Badanie 37-latka, który jechał hulajnogą, wykazało 4 promile alkoholu.
Z kolei w niedzielę wieczorem 11-letni rowerzysta nie ustąpił w Myszkowie pierwszeństwa prawidłowo jadącemu samochodowi. Chłopiec w poważnym stanie został przetransportowany śmigłowcem medycznym do szpitala.