Minister wpadł na ruskie i pieprzył w barze mlecznym. ZDJĘCIA
1 Zakaz używania przypraw pod groźbą cofnięcia dotacji do potraw, spadł na bary mleczne jak grom z jasnego nieba w grudniu. Treści przepisów nie konsultowano z kucharkami. Te jednak zdecydowały się pojechać kilka razy do Warszawy i przekonać ministra do przypraw.
PAP / Jacek Bednarczyk
2 Potrawy teraz nabiorą smaku, bo na ministerialną listę trafił imbir, tymianek, rozmaryn, lubczyk, cynamon, oregano, bazylia, kolendra, a nawet sos sojowy. Zmiana podejścia ministerstwa, to też efekt protestów, które organizowano w barach mlecznych.
PAP / Jacek Bednarczyk
3 Obiad wieńczący akcję "Chcemy pieprzyć w barach mlecznych"
PAP / Jacek Bednarczyk
4 Minister finansów Mateusz Szczurek odbiera chleb, sól i pieprz z rąk szefa Narodowego Baru Mlecznego Waldemara Domańskiego w barze mlecznym "Bieńczyce" w Krakowie
PAP / Jacek Bednarczyk
5 Nowe rozporządzenie w sprawie dotowanych dań i ich składów właśnie zaczęło obowiązywać.
PAP / Jacek Bednarczyk