Defilady, kwiaty i przypowieść prezydenta o bandytach i milicjantach. Tak obchodzono Dzień Żołnierzy Wyklętych
1 Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas apelu pamięci na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie
PAP / Bartłomiej Zborowski
2 Apel pamięci na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego
PAP / Bartłomiej Zborowski
3 Przemarsz uczestników apelu pamięci, jaki odbył się na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego, na plac Piłsudskiego przed Grób Nieznanego Żołnierza
PAP / Bartłomiej Zborowski
4 Przemarsz uczestników apelu pamięci, jaki odbył się na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego, na plac Piłsudskiego przed Grób Nieznanego Żołnierza
PAP / Bartłomiej Zborowski
5 Przemarsz uczestników apelu pamięci, jaki odbył się na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego, na plac Piłsudskiego przed Grób Nieznanego Żołnierza
PAP / Bartłomiej Zborowski
6 Przemarsz uczestników apelu pamięci, jaki odbył się na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego, na plac Piłsudskiego przed Grób Nieznanego Żołnierza
PAP / Bartłomiej Zborowski
7 Przemarsz uczestników apelu pamięci, jaki odbył się na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego, na plac Piłsudskiego przed Grób Nieznanego Żołnierza
PAP / Bartłomiej Zborowski
8 Uczestnicy apelu pamięci, jaki odbył się na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego, składają kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza
PAP / Bartłomiej Zborowski
9 Uczestnicy apelu pamięci, jaki odbył się na dziedzińcu Muzeum Wojska Polskiego, składają kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza
PAP / Bartłomiej Zborowski
10
Prezydent Andrzej Duda, córka rotmistrza Witolda Pileckiego Zofia Pilecka i powstaniec warszawski gen. bryg. Jan Podhorski podczas lekcji historii zorganizowanej w Pałacu Prezydenckim.
Na spotkaniu z młodzieżą z liceów im. rtm. Witolda Pileckiego Andrzej Duda wspominał, że gdy miał 6-8 lat, oglądał w telewizji serial o chłopcach z małego miasteczka, którzy przyjaźnili się z lokalnymi milicjantami.
Był taki odcinek, że doszło do strzelaniny w miasteczku, bo jacyś bandyci chcieli ukraść skarb, który gdzieś został schowany, pamiętam widok bandyty wyprowadzonego przez zwycięskich policjantów (...) ten moment oglądał ze mną mój tata i musiałem coś powiedzieć o tych chłopcach, bandytach i dzielnych milicjantach, bo (gdy) tata tak siadł koło mnie i powiedział, że to nie byli bandyci, ja byłem zszokowany - powiedział prezydent. Jak dodał, ojciec wyjaśnił mu, że to byli partyzanci, którzy nie zgadzali się z tym, że do Polski przyszli Rosjanie i Polska znalazła się pod wpływem rosyjskim.
PAP / Marcin Obara
11 Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty przy panteonie-mauzoleum na Łączce na Wojskowych Powązkach w Warszawie
PAP / Rafał Guz
12 Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty przy panteonie-mauzoleum na Łączce na Wojskowych Powązkach w Warszawie
PAP / Rafał Guz
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję