Niestety, problem dotyczy większości jezior w południowych stanach USA. Cieplejszy klimat sprzyja rozwojowi pasożytów. Lekarze uspokajają, że złapanie ameby jest niezwykle trudne, ale liczba ofiar w ostatnich latach nagle wzrosła. W ciągu dekady zmarły z jej powodu 24 osoby, przy czym siedem tylko w ostatnie wakacje.
Większość ofiar to młodzi, zdrowi i wysportowani ludzie. Stracili życie, bo kiedy pływali w jeziorze, do ich organizmu dostała się niewielka ameba Naegleria fowleri - pasożyt zjadający ludzki mózg. Objawy przypominały grypę, ale nagle organizm całkowicie poddawał się chorobie i zaatakowani umierali.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama