Tam są potrzebne tak daleko idące reformy, że może by ci panowie, którzy tam jeździli, poinformowali najpierw Ukraińców o skali tych reform, a potem dopiero poczekaliby, czy ci Ukraińcy zorganizują Majdan. Tam stało się coś innego - pokazano piękne życie na Zachodzie, wspaniały poziom rozwoju gospodarki polskiej i zostawiono ich samych" - tłumaczył profesor.

Reklama

Unia Europejska podpisała dziś polityczną część umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą.

Podpisanie tylko politycznej części umowy ma znaczenie symboliczne. To poparcie dla nowych władz w Kijowie, których nie uznaje Rosja. Kluczowe, najbardziej obszerne rozdziały dotyczące współpracy handlowej, gospodarczej i wymiaru sprawiedliwości między Unią a Ukrainą mają zostać podpisane dopiero po majowych wyborach.

Część umowy dotycząca utworzenia strefy wolnego handlu przyniesie Ukrainie korzyści, ale wiąże się także z trudnymi reformami. Zobowiążą się do nich zatem już nowe władze w Kijowie, wyłonione po wyborach. Podpisanie pozostałych rozdziałów ma nastąpić do listopada.

Reklama