Wniosek wpłynął do prokuratury na początku marca. Teraz, by sprawdzić, czy dokumenty dotyczące abp. Wielgusa są prawdziwe, śledczy będą musieli wystąpić do IPN o wydanie teczki duchownego.

Reklama

Informacje o tym, że podpis abp. Wielgusa pod dokumentami SB mógł zostać sfałszowany, pojawiły się już w lutym. Jedna z ekspertyz grafologicznych sugerowała, że litery mają różne kształty, a słowo "Grey" nie zostało zapisane jednym pociągnięciem reki. Potem jednak w wątpliwość poddano wiarygodność eksperta.

Wcześniej dwie komisje - kościelna i rzecznika praw obywatelskich - zgodnie uznały, że abp Wielgus współpracował z bezpieką.