Błaszak nie krył rozczarowania decyzją prezydenta, że spotka się on z przedstawicielami wszystkich partii politycznych zasiadających w Sejmie, a nie tylko z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Wczoraj zostały przyjęte inne reguły. Wczoraj było umówione spotkanie dwóch osób z PiS - Jarosław Kaczyński z osobą towarzyszącą i dwóch osób ze strony Kancelarii Prezydenta - prezydenta i osoby towarzyszącej. Dzisiaj reguły zostały zmienione. To dowód na to, że słowo Bronisława Komorowskiego niewiele znaczy - powiedział Błaszczak.
PO na spotkaniu u prezydenta ma reprezentować szef klubu parlamentarnego Rafał Grupiński, a SLD szef tej partii Leszek Miller. Do Pałacu Prezydenckiego ma też najprawdopodobniej przyjść Janusz Palikot. Z PSL w spotkaniu ma uczestniczyć szef klubu Jan Bury.