Kamienne tablice z zasadami, według których między innymi prawo Boskie stawiane jest nad prawem ludzkim, podpisało ponad 2 tysiące lekarzy i studentów medycyny. Zwój z nazwiskami oraz tablice zostały złożone na Jasnej Górze.

Reklama

Zapisy "Deklaracji wiary" wzbudziły wiele kontrowersji. Przypomnijmy niektóre z punktów:

2. UZNAJĘ, iż ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne: - ciało podlega prawom natury, ale naturę stworzył Stwórca, - moment poczęcia człowieka i zejścia z tego świata zależy wyłącznie od decyzji Boga. Jeżeli decyzję taką podejmuje człowiek, to gwałci nie tylko podstawowe przykazania Dekalogu, popełniając czyny takie jak aborcja, antykoncepcja, sztuczne zapłodnienie, eutanazja, ale poprzez zapłodnienie in vitro odrzuca samego Stwórcę.

(...)

4. STWIERDZAM, że podstawą godności i wolności lekarza katolika jest wyłącznie jego sumienie oświecone Duchem Świętym i nauką Kościoła i ma on prawo działania zgodnie ze swoim sumieniem i etyką lekarską, która uwzględnia prawo sprzeciwu wobec działań niezgodnych z sumieniem.

(...)

5. UZNAJĘ pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim - aktualną potrzebę przeciwstawiania się narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji, - potrzebę stałego pogłębiania nie tylko wiedzy zawodowej, ale także wiedzy o antropologii chrześcijańskiej i teologii ciała.

Sprawa oparła się aż o Sejm. Wicemarszałek Wanda Nowicka napisała do ministra zdrowia list, w którym domaga się od Bartosza Arłukowicza zdecydowanych działań wobec podpisanych pod deklaracją lekarzy. Jej zdaniem stawianie przez lekarzy wyżej praw religijnych nad prawami zapisanymi w kodeksach może ograniczać prawa pacjentów do niektórych świadczeń.

Nie mówimy o przypadku szeregowego lekarza i jego sumienia, ale mówimy o wojewódzkim konsultancie, zatrudnionym między innymi po to, aby promować usługi jak najwyższej jakości oraz dbać o to, aby były dostępne dla pacjenta - komentuje wicemarszałek Nowicka w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” fakt, że prof. Jan Oleszczuk, lubelski wojewódzki konsultant do spraw ginekologii i położnictwa również podpisał „Deklarację wiary”. - Jeśli nie realizuje tych standardów, to znaczy że dopuścił się zaniechania swoich obowiązków służbowych - podkreśla Nowicka, dodając, że pozycja, jaką zajmuje prof. Oleszczuk, może wymuszać na podległych mu lekarzach stosowanie się do zasad złożonych na kamiennych tablicach na Jasnej Górze.

Nie może tak być, że czekamy, aż ktoś umrze. Musimy reagować, jak tylko pojawią się sygnały o możliwości złamania prawa - zaznacza wicemarszałek Sejmu.

Reklama

Wojewoda lubelski nie zajmie się sprawą prof. Jana Oleszczuka, ponieważ według urzędu konsultant nie złamał prawa samym podpisem - informuje "Wyborcza".

ZOBACZ TAKŻE: Lista nazwisk lekarzy, którzy podpisali "Deklarację wiary" >>>