Podczas wtorkowej gali z okazji 25-lecia "Super Expressu" piosenkarka Dorota Rabczewska "Doda", która wystąpiła w skąpym stroju, wręczyła prezydentowi i pierwszej damie po kawałku tortu.

Magierowski pytany w środę w RMF FM, czy piosenkarka obraziła prezydenta, odparł: "Pan prezydent stwierdził, że tort był naprawdę pyszny. Ale myślę, że pani Dorota powinna się ubierać nieco cieplej, bo idą mrozy".

Dopytywany, czy znał scenariusz wydarzenia Magierowski odparł: "Oczywiście znaliśmy scenariusz, ale - jak wiemy - nie wszystko da się przewidzieć w scenariuszu". Na pytanie, czy wiedział, w jakim stroju wystąpi piosenkarka, odparł, że "wręczenie przez Dodę kawałka tortu panu prezydentowi i pani prezydentowej nie było planowane".

Reklama