Odbieram bardzo źle tego prezydenta już od dawna. Od początku, kiedy się okazał być jakimś długopisem, od kiedy złamał konstytucję, zdradził konstytucję, na którą przysięgał. W tym momencie ten człowiek stracił dla mnie wszelki autorytet i nie jest moim prezydentem od tego momentu, tak że nie musi mnie wykluczać, bo ja go skreśliłam z listy polityków, których darzę szacunkiem - powiedziała w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24 Agnieszka Holland. Chciałabym mieć szacunek do funkcji głowy państwa, ale Andrzej Duda nie gra dobrze tej roli i w jakimś sensie ją kompromituje - dodała reżyserka.

Reklama

Jej zdaniem, zachowanie Andrzeja Dudy może doprowadzić do tego, że Polacy zaczną rozważać likwidację urzędu głowy państwa. Po takiej prezydenturze, jak prezydentura pana Dudy, się okaże prawdopodobnie, że powiemy sobie: a właściwie po co nam prezydent? Nie po to oddał legitymację partyjną, żeby dzielić Polaków na lepszy i gorszy sort - podsumowała.

Holland skomentowała w ten sposób m.in słowa prezydenta o tych, którzy krytykują jego politykę historyczną. Prezydent został bowiem zapytany, co sądzi o głosach krytyki wobec tego, że prowadzona przez niego polityka historyczna jest mocno skoncentrowana na Żołnierzach Wyklętych i że powinien on bardziej "niuansować" ocenę Żołnierzy Wyklętych.

Reklama

Bardzo wiele wpływowych miejsc we współczesnej Polsce zwłaszcza po 1989 r. w mediach i innych wpływowych instytucjach, fundacjach, zajmują osoby, których rodzice czy dziadkowie aktywnie walczyli z Żołnierzami Wyklętymi w ramach utrwalania ustroju komunistycznego, czyli krótko mówią byli zdrajcami - dzisiaj byśmy tak powiedzieli wprost, ja w każdym razie bym tak powiedział - stwierdził prezydent.

Miejmy tego świadomość, że dzisiaj dzieci i wnuki zdrajców Rzeczypospolitej, którzy walczyli o utrzymanie sowieckiej dominacji nad Polską, zajmują wiele eksponowanych stanowisk w różnych miejscach. Nigdy nie będą chcieli się zgodzić na to, żeby prawda o wyczynach ich ojców, dziadków i pradziadków zdominowała polską narrację historyczną, będą zawsze przeciwko temu walczyli - powiedział.

Reklama