- Schody w Sejmie zostały zablokowane barierkami, pojawili się dodatkowi strażnicy. Pojawiły się dodatkowe ograniczenia, zostaliśmy odcięci od dostępu do prysznica. Te wszystkie ograniczenia tylko mobilizują nas do dalszej walki - powiedziała Anna Glinka, jedna z protestujących w Sejmie, w programie "Dzień po dniu" w TVN24.

Reklama

Iwona Hartwich poda Straż Marszałkowską do sądu? "Mam rękę całą w siniakach"

Jedna z liderek protestu rodziców niepełnosprawnych w Sejmie nie wyklucza, że sprawa szarpaniny ze Strażą Marszałkowską skończy się w sądzie. Musiałaby najpierw jednak wyjść z Sejmu.

Demonstrantki próbowały rozwiesić transparent po angielsku na ścianie Sejmu. Wtedy do akcji wkroczyła Straż Marszałkowska i doszło do szarpaniny między protestującymi a funkcjonariuszami. Iwona Hartwich uważa, że zachowanie mundurowych było karygodne.

Reklama

Mam rękę całą w siniakach i obolały obojczyk. Zastanawiam się, czy to tak zostawię. Mam opis ratowników medycznych - mówiła Iwona Hartwich na antenie TOK FM. Kobieta zapewnia, że gdyby była poza Sejmem, od razu zgłosiłaby sprawę. By jednak przeprowadzić obdukcję, musiałaby wyjść z budynku parlamentu,a wtedy mogłaby nie być wpuszczona z powrotem.

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym", dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie; zaproponowali, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku - dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.

Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych przedstawiła w czwartek nową propozycję w sprawie 500 zł dodatku. Rozumiemy, że w tym roku budżet jest zamknięty; chcielibyśmy porozmawiać o pomocy 500 zł dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji od nowego roku - mówiła. Protestujący uważają, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł.

Reklama

Prezydent podpisał także ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem jej autorów (posłowie PiS) spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący uważają jednak, że ta ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.