"W świetle oceny Ministerstwa Spraw Zagranicznych, iż działalność Jana Kobylańskiego jest sprzeczna z polskim interesem, prosiłbym Pana Marszałka, aby zechciał Pan uwzględnić powyższe stanowisko w kontaktach międzynarodowych Senatu RP oraz przy wydawaniu zgód na podróże służbowe pań i panów senatorów" - pisze Sikorski w liście, do którego dotarł "Wprost".

Reklama

Według tygodnika, list jest odpowiedzią na pytanie senatora PiS Ryszarda Bendera, który chciał wiedzieć, dlaczego na początku roku MSZ zakazało ambasadorom kontaktów z Kobylańskim. Senatorowie Bender i Czesław Reszka są częstymi gośćmi tego jednego z najhojniejszych sponsorów Radia Maryja. Marszałek Senatu już raz odmówił - w listopadzie 2006 roku - sfinansowania ich podróży do Kobylańskiego z budżetu izby - przypomina "Wprost".

W liście do marszałka Radosław Sikorski pisze między innymi, że "antysemicka retoryka Jana Kobylańskiego odbiera wiarygodność naszej walce z antypolskimi stereotypami i utrudnia krzewienie pozytywnego obrazu naszego kraju”.