Byłyby to pierwsze rozmowy między szefami resortów obrony obu krajów od 2015 r. - wskazuje Reuters.

Taki krok pozwoliłby na dalsze pogłębienie kontaktów i stworzenie warunków dla regularnej komunikacji obu mocarstw jądrowych na najwyższym szczeblu politycznym - pisze w komentarzu.

Reklama

Reuters zastrzega, że Jim Mattis "nie zabiega aktualnie o spotkanie osobiste czy o wymianę telefoniczną" ze swym rosyjskim odpowiednikiem, ale że "zaakceptowałby w zasadzie taką perspektywę".

Pentagon - poproszony o komentarz przez agencję Reutera - nie odniósł się do tych doniesień. Resort obrony wskazał jedynie, że wbrew ubiegłotygodniowym słowom szefa rosyjskiego ministerstwa obrony, który twierdził, że gen. Mattis ignorował jego uprzednie propozycje podjęcia dialogu, Pentagon nie otrzymał w przeszłości, ani po poniedziałkowym spotkaniu na szczycie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, żadnego oficjalnego zaproszenia.

Reklama

Reuters przypomina, że Szojgu jest jednym z najbardziej lojalnych współpracowników Putina, "szczerym putinistą". Powątpiewa jednak w merytoryczną wartość ewentualnych rozmów z nim gen. Mattisa.

Reklama

"Zarówno Chuck Hagel, jak i Ash Carter, którzy kierowali resortem obrony USA pod koniec rządów prezydenta Baracka Obamy uznali potem rozmowy z Szojgu za zwykłą stratę czasu".

Reuters nie wyklucza, że Mattis "sonduje możliwość rozmów z szefem rosyjskiego MON dla samego siebie".

Raczej nie ma nadziei, że dojdzie do takiego spotkania - powiedział agencji Derek Chollet wysoko postawiony urzędnik departamentu obrony USA w czasach prezydenta Obamy, który uczestniczył w rozmowach z Szojgu przed 2015 r. Gdyby inicjatywa wyszła od szefa Pentagonu "wybiegłby on przed szereg i wyprzedził swego pryncypała, prezydenta Donalda Trumpa" - dodał.