Michał R. za molestował dzieci na obozie, na którym miał się nimi opiekować. W 2001 roku sąd skazał go za skrzywdzenie pięciu dziewczynek w wieku 10-12 lat. "Były to czynności seksualne polegające na obnażaniu dziewczynek, dotykaniu ich, lizaniu ich po całym ciele, po narządach płciowych" – mówi telewizji TVN24 Jacek Gmaj, prezes Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim.

Reklama

Mężczyzna wyszedł z więzienia trzy lata temu. W ubiegłym tygodniu w Tomaszowie odbył się piknik sportowy na miejscowym stadionie. Jego organizator, Antoni Smolarek, zaprosił do współpracy w organizacji imprezy właśnie Michała R.

Smolarek broni się, że w wyroku nie orzeczono R. zakazu pracy i działalności na rzecz dzieci. Zakazu jednak być nie mogło. "W tamtym czasie nie obowiązywały przepisy, które dawały możliwości eliminowania takich osób z działalności edukacyjnej i wychowawczej" – mówi Jacek Gmaj, prezes sądu. Możliwość taką dała nowelizacja kodeksu karnego z 2005 roku.

Rodzice całą sytuacją są oburzeni. "To jest zagrożenie dla dzieci, takie osoby nie powinny brać udziału tam gdzie są dzieci" – oburzała się jedna z matek inny rodzic dodał: "Ten organizator chyba nie ma dzieci i jest nieświadomy tego, co może być".

Reklama

Te obawy potwierdzają specjaliści. "Wśród nieleczonych pedofilów, którzy opuścili zakłady karne, ponad 70 procent wraca do popełniania tych czynów" – mówi prof. Lew Starowicz, seksuolog.