"Pieleś", "Cygan", "Groszek", "Student" i ich koledzy czuli się już panami miasta. Kradzieże, rozboje i handel narkotykami - tym na co dzień zajmowali się bandyci. Mieli jednak pecha.

Reklama

Na ich trop szybko wpadli łódzcy policjanci. A oni już mają doświadczenie w walce z mafią. Przecież zamknęli słynną "ośmiornicę". Dlatego młody gangsterski narybek nie miał najmniejszych szans.

Bandytom grozi do 15 lat za kratkami.