Co ciekawe ratować życie na motorze chce prywatna spółka i to za darmo. "Przełamuję stereotypy" - mówi Dariusz Stach z katowickiej spółki Pogotowie Ratunkowe.

Reklama

"Chcemy za darmo służyć społeczeństwu. Od WPR potrzebujemy jedynie zgłoszeń. Ale, mimo że nie usłyszeliśmy argumentów przeciw, to nie nawiązaliśmy współpracy" - dodaje Stach.

Myli się ten, kto sądzi, że szefowi WPR nie podoba się ten pomysł. "To fajna inicjatywa" - mówi Artur Borowicz, szef WPR w Katowicach. "Jednak musimy sprawdzić na jakich zasadach możemy współpracować z prywatną firmą" - dodaje. A to potrwa co najmniej do połowy lipca.