Na pokładzie uprowadzonego przez piratów tankowca "Sirius Star" jest dwóch Polaków - kapitan i oficer techniczny. Po zacumowaniu w porcie w Harardhere, do porywaczy dołączyła kolejna grupa. Na tankowcu jest więc teraz 35 piratów.

Nasi rodacy i inni zakładnicy są przez nich dobrze traktowani, nie mogą jednak wychodzić na pokład. Przedstawiciele armatora podjęli już negocjacje w sprawie okupu. Telewizja Al-Dżazira pokazała oświadczenie przywódcy piratów Faraha Abd Dżameha, w którym zapewnia on o bezpieczeństwie tankowca. I choć nie podał wysokości żądanej kwoty, niektóre media informowały o 100 do 250 milionów dolarów.

Reklama

"Nie praktykuje się podawania kwoty żądanego okupu do publicznej wiadomości. Może być to niebezpieczne dla powodzenia negocjacji" - mówi DZIENNIKOWI Piotr Paszkowski. Dodaje, że gdyby wysokości żądanych i wypłacanych okupów były upubliczniane, mogłoby to spowodować jeszcze większą zuchwałość piratów i znacznie zmniejszyć bezpieczeństwo zakładników.