Podróżni coraz częściej zabierają ze sobą elektronikę, bez której trudno wyobrazić sobie dłuższy lot. Smartfony, tablety, laptopy i powerbanki stały się standardem w bagażu podręcznym. Właśnie dlatego niektóre linie lotnicze zaostrzają przepisy bezpieczeństwa i ogłaszają nowe zasady dotyczące przewożenia powerbanków na pokładach samolotów.
Bezpośrednim impulsem do wprowadzenia ograniczeń był groźny incydent z lipca tego roku. Podczas lotu Virgin Australia powerbank zapalił się w schowku nad głowami pasażerów. Sytuacja została szybko opanowana przez załogę, ale zdarzenie zwróciło uwagę na realne zagrożenie, jakie mogą stanowić baterie litowo-jonowe w zamkniętej przestrzeni kabiny.
Podobne przypadki zdarzały się już wcześniej na świecie. Baterie litowe, choć powszechnie używane, w razie uszkodzenia lub przegrzania mogą ulec tzw. ucieczce termicznej, prowadzącej do pożaru lub nawet eksplozji. Na pokładzie samolotu, gdzie dostęp do schowków jest ograniczony, czas reakcji ma kluczowe znaczenie.
Od kiedy obowiązują nowe przepisy?
Virgin Australia wprowadziła nowe zasady 1 grudnia, natomiast ograniczenia w liniach Qantas, QantasLink i Jetstar zaczęły obowiązywać 15 grudnia. Nowe przepisy dotyczą zarówno lotów krajowych, jak i międzynarodowych, niezależnie od długości trasy.
Co dokładnie się zmienia?
Nowe regulacje zakładają, że pasażerowie mogą zabrać na pokład maksymalnie dwa powerbanki. Urządzenia te muszą być łatwo dostępne — najlepiej przechowywane w torbie pod siedzeniem lub w kieszeni fotela przed pasażerem. Zabrania się umieszczania powerbanków w schowkach nad głowami oraz w bagażu rejestrowanym.
Dodatkowo wprowadzono limity pojemności. Powerbanki o pojemności powyżej 100 watogodzin wymagają specjalnej zgody w liniach Virgin Australia. W przypadku Qantas maksymalny limit wynosi 160 watogodzin. To oznacza, że duże, wysokowydajne baterie używane np. do zasilania sprzętu fotograficznego czy komputerowego mogą nie zostać dopuszczone na pokład bez wcześniejszej akceptacji przewoźnika.
Dlaczego linie lotnicze zaostrzają zasady?
Liczba urządzeń zasilanych bateriami litowymi stale rośnie i choć urządzenia te są zazwyczaj bezpieczne wprowadzenie nowych zasad minimalizuje potencjalne ryzyko związane z ich użytkowaniem.
Podobne podejście przyjęły już wcześniej inne linie lotnicze, w tym Emirates i Singapore Airlines. Zmiany są także zgodne z zaleceniami Federalnego Urzędu Lotnictwa (FAA) w Stanach Zjednoczonych, który we wrześniu ostrzegł przed ryzykiem związanym z bateriami litowymi na pokładach samolotów. FAA odnotowało 50 incydentów związanych z powerbankami i zaznaczyło, że przechowywanie ich w trudno dostępnych miejscach może opóźnić reakcję załogi w sytuacji zagrożenia.
Co warto wiedzieć przed podróżą?
Pasażerowie planujący zabranie powerbanku powinni sprawdzić jego parametry techniczne. Aby obliczyć pojemność w watogodzinach, należy pomnożyć pojemność baterii wyrażoną w mAh przez napięcie (V), a następnie podzielić wynik przez 1000.
Warto też pamiętać, że restrykcje dotyczą nie tylko powerbanków. Do bagażu rejestrowanego nie wolno wkładać luźnych baterii litowych, e-papierosów czy zapalniczek zasilanych akumulatorami. W przeszłości zdarzały się sytuacje, w których pozostawiony w bagażu rejestrowanym sprzęt elektroniczny powodował zadymienie luku bagażowego, zmuszając samolot do awaryjnego lądowania.
Dla wielu podróżnych nowe zasady mogą wydawać się niewygodne, szczególnie dla osób, które intensywnie korzystają z elektroniki w trakcie lotu. Z drugiej strony większość nowoczesnych samolotów oferuje dziś porty USB lub gniazdka elektryczne przy fotelach, co pozwala na ładowanie urządzeń bez konieczności używania własnych baterii.
Linie lotnicze podkreślają jednak, że bezpieczeństwo pasażerów i załogi ma pierwszeństwo. W dobie rosnącej liczby urządzeń elektronicznych na pokładach samolotów zapobieganie incydentom związanym z bateriami litowymi staje się jednym z kluczowych wyzwań branży lotniczej.
Dla podróżnych oznacza to jedno: przed wylotem warto dokładnie sprawdzić aktualne przepisy swojego przewoźnika. Kilka minut poświęconych na przygotowanie bagażu może uchronić przed stresem na lotnisku — i realnym zagrożeniem w powietrzu.