W czasie wizyty na białoruskim Polesiu Alaksandr Łukaszenka powiedział, że "Polacy chcą zająć zachodnią część Ukrainy". Tę nieprawdziwą tezę od początku rosyjskiej agresji wielokrotnie powtarzała rosyjska i białoruska propaganda.
Alaksandr Łukaszenka grzmi. "Dla nas to nie do przyjęcia"
Dyktator jest zdania, że Polacy wykazują roszczenia terytorialne względem zachodniej części Ukrainy. Absurdalne słowa białoruskiego dyktatora zostały przytoczone przez reżimową agencję BielTA.
– To jest dla nas nie do przyjęcia. Jeśli tylko Polacy dostaną się do Ukrainy i spróbują zagarnąć jej zachodnią część, będziemy wspierać Ukraińców. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że będziemy następni – mówił Łukaszenka podczas wizyty w obwodzie brzeskim.
Według Łukaszenki Warszawa w relacjach z Kijowem kieruje się własnym interesem, a kością niezgody jest kwestia rzezi wołyńskiej.
Alaksandr Łukaszenka mówi o zbrojeniach w Polsce
Łukaszenka sugerował, że dowodem na wrogie zamiary Polski ma byćzbrojenie się pod okiem Stanów Zjednoczonych.
– Obecni przywódcy, jak i poprzedni, starają się uczynić zPolski marionetkę w rękach USA. No właśnie, dlaczego Polacy mieliby dziś wydawać pięć procent PKB, miliardy dolarów na zakupy broni? Kto zaatakuje Polskę? – powiedział polityk.
Dodał też, że zrobi wszystko, by Białoruś nie została wciągnięta w wojnę.
– Nie martwcie się, nie planujemy walczyć z Ukraińcami. I oni nie chcą walczyć z nami. (…) Będziemy robić wszystko, żeby żyć z Ukrainą w pokoju. Jeśli oni tego chcą. Ludzie tego chcą, ale na razie władzami Ukrainy, jak mówią, kierują Ukraińcy – stwierdził Łukaszenka.