Bronisław Komorowski przybył na audiencję w papieskiej bibliotece z 25-minutowym opóźnieniem, ponieważ wcześniej uczestniczył we mszy dziękczynnej za beatyfikację, którą na placu św.Piotra odprawił watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone.
"Ojcze święty, dziękuję za beatyfikację" - powiedział polski prezydent na początku rozmowy z Benedyktem XVI. "Trudno sobie wyobrazić bardziej radosną chwilę" - mówił. Zwracając się do papieża powiedział: "Wczoraj odczułem, że Kościół, do którego należy Polska, stanowi część Kościoła powszechnego".
Papież podczas rozmowy z prezydentem powiedział "Viva la Polonia" (Niech żyje Polska).
Wśród osób towarzyszących prezydentowi był też m.in. b. premier Tadeusz Mazowiecki.
Bronisław Komorowski podarował Benedyktowi XVI grafikę przedstawiającą świętego Stanisława, biskupa i męczennika, i wyjaśnił papieżowi, że uroczystości ku czci tego patrona Polski zbiegną się z uroczystościami dziękczynnymi za beatyfikację Jana Pawła II.
Od Benedykta XVI polski prezydent otrzymał płaskorzeźbę przedstawiającą uwolnienie święta Piotra z więzienia.
W chwili pożegnania Anna Komorowska powiedziała papieżowi, że gdy była w mężem w zeszłym roku w Watykanie, prosiła Benedykta XVI o błogosławieństwo dla wnuczki, która ma się urodzić. "Teraz - podkreśliła - oczekujemy wnuka i prosimy o błogosławieństwo".