Podpisanie umowy określającej zasady przekazania w depozyt powstającego muzeum oryginału raportu Jürgena Stroopa odbędzie się w czwartek w Warszawie. W wydarzeniu, które będzie zamknięte dla publiczności, lecz transmitowane w mediach społecznościowych IPN, zaplanowano udział wiceprezesa Instytutu Mateusza Szpytmy, szefowej Archiwum IPN Marzeny Kruk oraz dyrektora Muzeum Getta Warszawskiego Alberta Stankowskiego.
Raport jest urzędowym sprawozdaniem z niemieckiej akcji tłumienia powstania w getcie w Warszawie – największej wydzielonej, zamkniętej dzielnicy mieszkaniowej dla Żydów w okupowanej Europie – oraz jego likwidacji wiosną 1943 roku - poinformował we wtorek PAP Instytut. Przypomniał też, że generał SS Jürgen Stroop – nazywany katem warszawskiego getta – zatytułował ten dokument "Żydowska dzielnica mieszkaniowa w Warszawie już nie istnieje!".
Powstanie w getcie warszawskim - jak przypomniał IPN - było wyrazem determinacji ludności żydowskiej, która pomimo braku jakiejkolwiek nadziei na powodzenie buntu, wystąpiła zbrojnie przeciw swym oprawcom walcząc o zachowanie dumy oraz poczucia godności.
Powstanie w getcie warszawskim było dramatycznym krzykiem ludności żydowskiej skazanej na Zagładę, żeby przed śmiercią, w jakże dramatyczny sposób, wyrazić swój sprzeciw. Garstka ludzi chwyciła za broń, choć wiedzieli, że ta walka jest przegrana, ale nie chcieli pójść na śmierć nie chwytając za broń - mówił wcześniej PAP prezes IPN Jarosław Szarek.
Raport, który jesienią 2017 r. został wpisany na światową listę UNESCO "Pamięć Świata", jest jednym z najważniejszych dokumentów przechowywanych w Archiwum IPN. "Optyka przedstawienia wydarzeń opisanych w raporcie jest porażająca. Holokaust jest przedstawiony z perspektywy zbrodniarza, nie ofiary, przez co dokument – wbrew intencji twórcy, nie gloryfikuje niemieckiej +odwagi, siły i ofiarności+, a staje się aktem oskarżenia i dowodem zbrodni popełnionej na ludności żydowskiej; zamiast wychwalać zasługi żołnierzy bezwzględnie wykonujących rozkazy, jest hołdem złożonym ich niewinnym ofiarom" - zaznaczył IPN.
Część fotograficzna raportu zawiera niezwykle sugestywne ujęcia, które na stałe wpisały się w świadomość ludzi na całym świecie i jednoznacznie są kojarzone z Holokaustem. Niektóre z fotografii, uzyskały status ikony fotograficznej symbolizującej Holokaust - dodał Instytut.
Współpraca IPN z powstającym Muzeum Getta Warszawskiego realizowana jest na mocy umowy podpisanej 19 kwietnia 2019 r. W czwartek podczas uroczystości podpisania umowy zostaną przedstawione także przedsięwzięcia obu placówek dotyczące pozyskiwania i zachowania dokumentów związanych z historią Polski XX w. - ze strony Archiwum IPN będzie to "Archiwum Pełne Pamięci", a ze strony Muzeum Getta Warszawskiego kampania "Zbieramy, budujemy, pamiętamy".
Raport Jürgena Stroopa - likwidatora zbrojnego oporu żydowskiego w getcie warszawskim - został napisany w maju 1943 r. To przeznaczone dla szefa SS Heinricha Himmlera sprawozdanie z walk w getcie, którego niemiecki tytuł brzmi "Es gibt keinen juedischen Wohnbezirk - in Warschau mehr!". Dokument liczy 126 kart i zawiera 31 meldunków dziennych Stroopa oraz 53 fotografie. Raport pozwala poznać przebieg żydowskiego powstania, sił i uzbrojenia Niemców, a także realia prowadzenia walki w getcie. Zachowany w urzędowym tonie raport Stroopa ukazuje również niemiecki sposób myślenia w kontekście tragedii narodu żydowskiego.
W ocenie historyków dokument jest bardzo cennym materiałem archiwalnym dotyczącym Holokaustu, o czym świadczy m.in. wielkokrotne wykorzystywanie pochodzących z niego fotografii jako ilustracji publikacji, książek, nagrań filmowych, podejmujących temat Zagłady. Z raportem i jego opracowaniem w wersji cyfrowej można zapoznać się na stronie IPN