"Bez dziennikarzy, którzy bezpiecznie wykonują swoją pracę, mamy do czynienia ze światem chaosu i dezinformacji" - napisał sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres w oświadczeniu. "Gdy dziennikarze są celem, społeczeństwo jako całość płaci za to cenę. Bez możliwości ochrony dziennikarzy nasza zdolność do bycia informowanym i uczestniczenia w podejmowaniu decyzji jest poważnie utrudniona".

Reklama

Najnowsze badania, przeprowadzone przez UNESCO i zatytułowane "Nasilone ataki, nowa obrona", podkreślają ryzyko, na jakie bardzo często narażeni są dziennikarze w czasie wykonywania swojej pracy. Najbardziej niebezpieczne dla przedstawicieli mass mediów w latach 2014-2018 były kraje arabskie, w których miała miejsce prawie jedna trzecia (149) zabójstw na dziennikarzach. Niebezpiecznie jest też w Ameryce Łacińskiej (26 proc. zabójstw, 127) oraz w krajach Azji i Pacyfiku. (24 proc., 120). 51 dziennikarzy zginęło w Afryce, 28 w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej, 20 w Europie Środkowej i Wschodniej.

Ogółem w badanym przedziale czasowym zginęło 495 dziennikarzy, co stanowi wzrost o 18 procent w porównaniu z poprzednim pięcioletnim okresem. Najbardziej niebezpiecznie było w Syrii, Meksyku i Afganistanie.

Badanie UNESCO stwierdza, że prawie 90 proc. osób odpowiedzialnych za śmierć ponad 1100 dziennikarzy w latach 2006-2018 nie zostało skazanych. W raporcie wykazano, że dziennikarze są często mordowani za ich relacje dotyczące polityki, przestępczości i korupcji, co znajduje odzwierciedlenie w statystykach, mówiących, iż w latach 2017-2018 ponad połowa (55 proc.) zabójstw dziennikarzy miała miejsce w rejonach nie objętych konfliktami zbrojnymi.

W swoim oświadczeniu Guterres zauważa wzrost skali i liczby ataków na dziennikarzy, a także incydentów, które znacznie utrudniają ich pracę, w tym "groźby ścigania, aresztowania, uwięzienia, odmowy dostępu do informacji oraz brak dochodzenia i ścigania przestępstw przeciwko przedstawicielom mass mediów". Podkreśla, że w tym roku zginęło na świecie co najmniej 43 dziennikarzy i że podwoiła się także liczba zabójstw dokonana na kobietach zajmujących się tym zawodem.

Apel o zaprzestanie przemocy przeciwko pracownikom środków masowego przekazu wystosowała także Wysoka Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet, która przywołała niedawne antyrządowe protesty na Haiti, gdzie zginęły 42 osoby, w tym jeden dziennikarz. Wezwała zaangażowane we wszystkie konflikty środowiska o uszanowanie wolności mediów i prawa do bezpiecznego wykonywania pracy przez dziennikarzy.

W tym roku UNESCO rozpoczęło w mediach społecznościowych kampanię, zwracającą uwagę na niebezpieczeństwa, z jakimi zmagają się dziennikarze. Główna uroczystość z okazji dnia upamiętniającego zbrodnie na osobach wykonujących ten zawód obchodzona będzie 7 listopada w Meksyku podczas międzynarodowego seminarium, zatytułowanego "Wzmocnienie współpracy regionalnej w celu położenia kresu bezkarności za przestępstwa i ataki na dziennikarzy w Ameryce Łacińskiej".

Wydarzenia z tej okazji odbywają się również w 15 innych krajach, w tym w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, gdzie wystawione są wspomnienia francuskich dziennikarzy Ghislaine Dupont i Claude'a Verlona, zamordowanych w Mali 2 listopada 2013 r. To właśnie ich śmierć zainspirowała ONZ do ustanowienia Międzynarodowego Dnia Zakończenia Bezkarności Popełniania Zbrodni wobec Dziennikarzy.

Reklama

Dupont i Vernon zostali porwani po przeprowadzeniu wywiadu z lokalnym przywódcą politycznym w Kidal, mieście w północnej części Mali. Niedługo potem ich ciała podziurawione kulami znaleziono poza miastem.

Władze ONZ przypominają także inne najbardziej nagłośnione w ostatnich latach zabójstwa dziennikarzy. Przypominają o bombie podłożonej pod samochodem maltańskiej dziennikarki śledczej Caruany Galizii, która została zabita w październiku 2017 r. i o zgładzeniu krytycznego wobec władz w Rijadzie saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego, który zginął w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule w październiku 2018 r.

Według ONZ władze wszystkich krajów na świecie, a zwłaszcza państwa grupy G20, powinny robić o wiele więcej niż do tej pory, aby praca dziennikarzy stała się bardziej bezpieczna.